Masa serowa przygotowana zostala bez pieczenia tak jak przygotowuje sie sernik na zimno- z dodatkiem zelatyny. Ten deser jest niezbyt pracochlonny, natomiast bardzo smaczny. Jedyna uwaga: aby calosc zachowala swoj ksztalt po pokrojeniu, mozna wartstwe serowa posmarowac lekka warstwa bitej smietany i na niej rozlozyc jagody- te beda sie lepiej trzymac na ciescie. Jagody mozna zastapic innymi owocami: malinami, truskawkami czy jezynami.
Sernikotarta z jagodami
na spod:
300 g ciasteczek imbirowych
70 g masla miekkiego
na mase serowa:
500 g serka kremowego typu Philadelphia
100 g smietanki kokosowej
40 g wiorkow kokosowych
150 g cukru pudru
lyzeczka ekstraktu waniliowego
15 g zelatyny
2-3 lyzki wrzacej wody
Ciasteczka kruszymy na piasek i laczymy z maslem. Powstala masa wykladamy dno formy do tarty.
Nastepnie przygotowujemy mase serowa: laczymy ser, smietanke, cukier puder za pomoca miksera. Dodajemy wiorki kokosowe i ekstrakt. Miksujemy. Zelatyne laczymy z wrzaca woda, mieszamy lyzka bardzo energicznie do idealnego polaczenia. Zelatyne laczymy z reszta skladnikow masy serowej za pomoca miksera.
Spod tarty pieczemy okolo 10 minut w temperaturze 200 stopni. Forme ze spodem wyjmujemy z piekarnika i studzimy. Mase serowa wylewamy na podpieczony spod. Forme z deserem wstawiamy do lodowki na minimum 2-4 h. Przed podaniem dekorujemy owocami i posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :)
pyszności<3 uwielbiam jagody i wszelkie desery z ich wykorzystaniem:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam te smaki :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda:)
OdpowiedzUsuńPiękna! a śmietankę kokosową można czymś zastąpić?
OdpowiedzUsuńMozna zastapic smietanka slodka.
UsuńZ pewnością w niedługim czasie zrobię bo wygląda cudownie :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie:)
OdpowiedzUsuńJaki boski krem! Chcę! :D
OdpowiedzUsuńPiękne ciacho, zapraszam do mnie. Chilicake.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOjejku, jaka piękna tarta! Wygląda tak smacznie. Chętnie bym wpadła na kawałeczek, bo ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Śliczna tarta. I taka apetyczna z tymi jagodami...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwoje fotografie kulinarne to bajka, pobudzają wszystkie zmysły. Pomysł na tartę bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńPyszności! Schrupałabym wszystko, łącznie z talerzykiem, który jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia! Tylko Ci pogratulować i pozytywnie pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńto nie jagody tylko borówka amerykańska, czemu wszyscy na nią mówią jagoda?
OdpowiedzUsuńAnonimie,
OdpowiedzUsuńTak, to borowka amerykanska. A co do Twego pytania: bo tak utarlo sie w jezyku potocznym. Pozdrawiam.