piątek, 25 marca 2011

CHLEB PIWNY Z ZIEMNIAKAMI


...jest chlebem pszennym na zakwasie piwnym z dodatkiem ugotowanych ziemniaków.
Przyznaję, że połowę pierwszego chlebka zjadłam, kiedy był jeszcze ciepły...:)

Ziemniaki i piwo są lekko odczuwalne w smaku. Nieco grubsza chrupiąca skórka i miękki, ale nieprzesadnie, apetycznie wyglądający miąższ.
Wielorakiego kształtu dziurki,  niepowtarzalny zapach, specyficzny smak i podłużny, choć nieregularny, ksztalt bochenka- to wszystko sprawia, że ten chlebek jest wart Waszej pracy.

Termometr cukierniczy okaże się tutaj potrzebny. Chociaż przy odrobinie wprawy, można obyć się bez niego.

Przepis pochodzi z jednej z moich ulubionych i polecanych książek: ''Cook Simply Everything''.

Zapraszam do pieczenia!:)


Składniki na dwa małe bochenki:

1.Na zaczyn 24 h przed pieczeniem:

- 125 g ciemnego piwa
- 25 g mąki typ 450 (strong white flour) + pół szklanki do podsypania
- 50 g zakwasu pszennego 100 % hydracji - przepis znajdziecie tutaj

2.Na ciasto właściwe:

-150 g dobrych niedogotowanych ziemniaków
- 225 g niesolonej wody pochodzącej z gotowania ziemniaków
- 10 g soli ( polecałabym użyć mniej, np. 8 g)
- 500 g mąki typ 450
- olej kukurydziany lub oliwa z oliwek

Wykonanie:

1. Dzień przed pieczeniem, najlepiej wcześnie rano przygotowujemy zakwas piwny.
Ubijamy piwo z mąką w garnku a następnie podgrzewamy, mieszając, aż masa osiągnie temperaturę 70-75 stopni Celsjusza i  stanie się gęsta (będzie przypominać wyglądem budyń). Zdejmujemy z palnika i przekładamy ją do drugiego naczynia, w którym będzie się studzić do temperatury 20 stopni.
Po czym łączymy masę piwną z zakwasem pszennym. Przykrywamy i zostawiamy w temperaturze pokojowej na 24 h.

2. W dniu pieczenia chleba, około 8.00 dodajemy nasz zakwas piwny do ostudzonej do 20 stopni Celsjusza wody z ziemniaków i ostudzonych pokrojonych w grubą kostkę ziemniaków . Mieszamy dokładnie. W drugim naczyniu przesiewamy mąkę ze solą. Łączymy zakwas z mąką aż do momentu kiedy to otrzymamy stosunkowo klejące się ciasto. Wkładamy do miski i przykrywamy. Zostawiamy w 20 stopniach Celsjusza na 10 minut.

3. Po tym czasie naoliwiamy ręce i powierzchnię naszego ciasta chlebowego ( to ostatnie nie więcej niż 2 łyżeczki oleju).
Wyjmujemy ciasto na stolnicę i, co ważne, nie dodając mąki, wyrabiamy około 10-12 razy ( w innym poście umieściłam zdjęcia, jak wyrabia się chleb-spójrzcie tutaj).
Z powrotem wkładamy ciasto do miski  i zostawiamy w temperaturze pokojowej na 1/2 h.

4. Wyjmujemy i zwijamy je tak jak jest pokazane tutaj na czarno-białych zdjęciach. .
Na tym etapie możemy podsypać stolnicę mąką. Powtarzamy zawijanie około 4 razy co godzinę, czyli np. o 10.00, 11.00, 12.00. Za czwartym razem sprawdzamy jak ciasto urosło.
Dobrze wyrośnięte (ale nie przerośnięte) ciasto chlebowe w przekroju ma widoczną siatkę pechęrzyków powietrza. Dla porównania, ponownie odsyłam do tego samego wpisu. 
 
5. Dzielimy ciasto na dwie części i skręcamy je w dwa równej wielkości podłużne bochenki, które wykładamy na dobrze oprószony mąką ręcznik albo tetrę. Tak jak poniżej. Jest to dobry sposób na uformowanie bochenka podłużnego dla tych osób, które nie posiadają koszyka chlebowego. Ręcznik czy też tetra skręcona na końcach powstrzymuje chleb przed nadmiernym rozrostem wszerz.

6. Zostawiamy chlebki do wyrośnięcia pod przykryciem na około 2-3 h. Powinny zwiększyć objętość do około dwu razy. W międzyczasie wyjmujemy i ponownie skręcamy aby uzyskać nieregularny kształt naszych bochenków.  Nagrzewamy piekarnik do 220 stopni Celsjusza. 

7. Formę o wymiarach 26x30 cm smarujemy olejem i wysypujemy kaszą manną albo mąką.
Bochenek chleba przekładamy na wewnętrzną stronę naszego ramienia i wykładamy z ręcznika/ tetry na formę do pieczenia. Tak samo postępujemy z drugim. Zostawiamy między nimi dosyć duży odstęp.

8.Tuż przed wstawieniem formy do piekarnika robimy nacięcia żyletką albo bardzo ostrym nożem. Skrapiamy piekarnik wodą, aby nasze chlebki miały chrupiącą skórkę.
Pieczemy w podanej temperaturze przez 20 minut a następnie obniżamy ją do 190 stopni i pieczemy dalej przez 15-20 minut. Sprawdzamy czy chleb jest przepieczony, opukując go. Przepieczony chleb jest ''pusty''w środku ( nie fizycznie pusty, a ze słuchu wiemy, że jest pusty).
Kiedy jest już gotowy, wyjmujemy na kratkę. 
Przechowujemy owinięty w pergamin, najlepiej w pojemniku na chleb, maksymalnie do 3 dni. 

Smacznego!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Wasze komentarze i odwiedzenie Bayaderki.
W razie pytań proszę o kontakt przez FB bloga.


Thank you for your comments and visiting Bayaderka.
Should you have any queries, don't hesitate to contact me via FB.