Cieniutkie jak wafelki, chrupiące na brzegach a w środku miękkie, rozpływające się w ustach...
Taki jest nasz crêpe- naleśnik francuski.
Tutaj w Anglii naleśniki podaje się z miodem i skrapia lekko cytryną. Ale naleśniki crêpe można jeść z czym tylko Wasza dusza , a raczej podniebienie zapragnie:) Bo crêpe są pyszne.
Taki jest nasz crêpe- naleśnik francuski.
Tutaj w Anglii naleśniki podaje się z miodem i skrapia lekko cytryną. Ale naleśniki crêpe można jeść z czym tylko Wasza dusza , a raczej podniebienie zapragnie:) Bo crêpe są pyszne.
Przepis pochodzi z książki Gordona Ramsay ''Desserts''.
Mocno polecam!:)
-300 ml mleka
-olej słonecznikowy
-jajko
- łyżka płynnego masła
-szczypta soli
1. Na początku łączymy mąkę z jajkiem/ jajkami (jeżeli zdecydowaliście zwielokrotnić proporcje) i powoli wlewamy połowę mleka. Miksujemy dokładnie tak, aby pozbyć się wszelkich grudek i łączymy z masą masło.
2. Następnie wlewamy resztę mleka. Miksujemy aż masa będzie idealnie gladka. Odstawiamy na pół godziny (ja odstawiłam na godzinę).
3. Wlewamy jedną łyżeczkę oleju na rozgrzaną patelnię i ''zbieramy'' ten tłuszcz na serwetkę. Nabierką wlewamy ciasto na patelnię i upewniamy się, że jest dobrze rozłożone. Smażymy na wolnym ogniu. Możliwe że pierwszy naleśnik nie będzie chciał ''odejść'', ale nie powinno być problemu z następnymi. Resztę ciasta smażymy pomijając natłuszczenie patelni.
Smacznego!:)
O tak, takie naleśniki muszę spróbować! Na pewno jeszcze tu wrócę! serdecznie zapraszam do mnie www.coral-amour.blogspot.com blog o troszkę innej tematyce ale może akurat przypadnie Ci do gustu :) zapraszam również na Candy u mnie :)
OdpowiedzUsuń