Mięciutka, wilgotna, intensywnie czekoladowa. Jest ciastem zbliżonym do brownies ale od brownies różni się tym, że nie jest zbita. Dodatkową zaletą tej babki jest to, że przygotowuje się ją w mgnieniu oka. Wszystkie składniki dosłownie wrzucamy do naczynia i zalewamy powolnym strumieniem zagotowanej wody. Delikatnie mieszamy łyżką i ciasto jest gotowe, aby je wstawić do piekarnika.
Bajecznie, bajecznie proste! Właściwie wszystko, oprócz, momentu, kiedy to wlewamy wodę, można zostawić dzieciom do zrobienia. Tutaj żadnej roli nie gra kolejność. Prostota, prostota i jeszcze raz prostota. W intensywnym czekoladowym wydaniu.
Myślę, że sam przepis może stać się podstawą do innych wypieków. Na przykład ciast z owocami albo nawet sernika na zimno. Wariacji z tym ciastem może być naprawdę mnóstwo. Ale o tym na blogu innym razem.
Aktualizacja:
Babka, ze względu na swą wilgotność i prosty przepis, jest chętnie pieczona przez znajomych i rodzinę a także wielokrotnie wykorzystywana na innych blogach.
Składniki:
- 225 g mąki pszennej
- 350 g cukru
- 85 kakao holenderskiego
- 1 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 250 ml mleka
- 125 ml oleju roślinnego
- 2 łyżeczki aromatu waniliowego
- 250 ml wrzącej wody
- 90 g dobrej ciemnej czekolady ( min. 60% kakao)
- 180 ml śmietany kremówki ( 30 % tłuszczu)
- 2 łyżki cukru pudru
- 4 łyżeczki kakao
- 3 żółtka
Wykonanie:
1. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Wykładamy formę do pieczenia ( u mnie standardowa forma do babki z kominem).
Wkładamy wszystkie składniki oprócz wrzącej wody do miski i na niskich obrotach miksera łączymy, nie za długo. Na samym końcu, co bardzo ważne, bardzo wolnym strumieniem, wlewamy dopiero co zagotowaną wodę i drewnianą łyżką mieszamy do połączenia składników.
Ciasto będzie dosyć wodniste na tym etapie.
2. Wylewamy je do przygotowanej formy i wkładamy do dobrze nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 35- 40 minut. Ciasto powinno być po tym czasie sprężyste w dotyku, a patyczek stosunkowo suchy co znaczy że osadza się na nim nie surowe ciasto a jedynie kilka malych drobinek przepieczonego czekoladowego ciasta.
3. Ciasto studzimy w formie. Po czym delikatnie nożem oddzielamy je od ścianek formy, rzucamy formę na stół z wysokości około 20-30 cm i wyjmujemy na talerz.
4. Przygotowanie ganache: czekoladę i śmietankę łączymy ze sobą na wolnym ogniu. Mieszamy i ciagle mieszając dodajemy kakao i cukier a na końcu żółtka. Gotowe. Taką ganache można ozdobić babkę.
Uwagi:
1. W oryginalnym przepisie było to ciasto przekładane kremem. Jeżeli macie pytania o przepis na krem, napiszcie do mnie.
2. Ciasto nie jest zbyt słodkie. Jeżeli chcemy upiec słodsze ciasto, proponuję dodać więcej cukru, np. zamiast ilości podanej w przepisie- 375 g.
3. Mój przepis na ganache jest bardzo bogaty w żółtka. To właśnie dzięki nim ( i śmietance) polewa jest taka błyszcząca nawet po ostudzeniu. Znakomity i szybki sposób na przygotowanie ganache dla zabieganych osób, które nie mają czasu albo cierpliwości na temperowanie czekolady. Z pozostałych białek można upiec beziki.
Bayaderko! Nie mogę się oderwać od Twoich postów! Piękne zdjęcia i zawsze wspaniałe przepisy! A ta babka to prawdziwe cudo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pełna podziwu i zachwytu:)
Właśnie upiekłam tę babkę :) wygląda apetycznie. Mam nadzieję, że równie dobrze smakuje!
OdpowiedzUsuńA mi nic nie wyszło !! Góra urosła pięknie a jak wyjełam z blaszki to w środku było płynne surowe ciasto takie jak wlewałam przed pieczeniem. Piekłam tyle ile trzeba a nawet 15 minut dłużej. Piekarnik mam ok Bo ciasta piekę co tydzień i zawsze pięknie rosną. Cos musi być nie tak z przepisem.
OdpowiedzUsuńA czy ciasto bylo zalewane POWOLI strumieniem wody?
OdpowiedzUsuńAnonimku, upieklam ja poraz kolejny i wyszla. Jest mi przykro ze nie wyszla Tobie ale tez nie mam pojecia, co poszlo nie tak.
OdpowiedzUsuńRobilam wczoraj babke, pieknie rosla w piekarniku, potem gora opadla, ale wyszla smaczna, w srodku momentami wyglada, tak jakby byla niedopieczona, ale to tak ma faktycznie wygladac tak? na tym polega podobnoenstwo do brownies, tak? w smaku bardzo dobra :) robilam bez komina, stad pewnie jest nizsza, niz ta na zdjeciu
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze smakowalo. Co do opadania ciasta: mogly to byc zbyt dlugo ucierane skladniki i fakt ze forma w jakiej pieczone bylo ciasto byla bez komina.
OdpowiedzUsuńUpiekłam i jest fantastyczna ! Wilgotna ,leciutka ,pachnąca.....tylko cukru zdecydowanie więcej :):):)
OdpowiedzUsuńPiekłam w keksówce,pięknie pękła .......a smakuje....bosko
Romciu, tak, ta babka nie jest zbyt slodka. To chyba dlatego ze glazura czekoladowa ma dodac slodyczy to ciasta. Ciesze sie ze Ci smakuje.
OdpowiedzUsuńBaba rewelacyjna:)
OdpowiedzUsuńupiekłam pyszna najlepsza
OdpowiedzUsuńJeszcze 5 minut i wyciągam ją z piekarnika. Niech żyje nocne pieczenie!
OdpowiedzUsuńzastanawiam się czy da rade upiec ją w prostokątnej blaszce z podwójnej ilości - jest boska to wiem bo piekłam ją kilkakrotnie, ale chciałam zanieść dzieciom do szkoły na piątek daj znać , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUpiekłam dzisiaj, wyszla breja... Beznadzieja!
OdpowiedzUsuńUpiekłam i wyszła fantastyczna. Warto zaznaczyć w przepisie, że czas pieczenia dotyczy piekarnika z termoobiegiem a bez termoobiegu babka potrzebuje ok 15 do 20 minut dłużej. Piekłam bez termoobiegu i po 40 minutach babka była jeszcze nie upieczona więc przetrzymałam ją kolejne 15-20 minut.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. Dodam do przepisu więcej szczegółów aby ułatwić przygotowanie ciasta. Pozdrawiam.
UsuńPiekłam ją na święta i wyszła wspaniała.Co prawda przepis miałam z innego bloga,ale identyczny.Piekarnik nagrzałam góra-dół. Formę wysmarowałam masłem, oprószyłam bułką tartą i na 10 min.wstawiłam do piekarnika aby się nagrzała.Do gorącej formy przelałam ciasto i po 35 min.ciasto było gotowe.Ciasto przepyszne. Było gwiazdą podczas świąt.Pozdrawiam Halina
OdpowiedzUsuń