Pieczone owoce przygotowywala moja Babcia.
Do dzis pamietam slodkie pieczone jablka z cynamonem, obficie posypane cukrem.
Chcialam przygotowac cos niewymagajacego i zdrowego.Te gruszki jadlysmy na deser.Byly miekkie i pyszne.
Pieczone gruszki
okolo 6 gruszek, sredniej wielkosci
2 lyzki cukru jasnego muscovado
ok. 5-6 gwiazdek anyzu
lyzka miekkiego niesolonego masla
lyzka brandy, opcjonalnie
niecala szklanka wody
Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni Celsjusza.
Gruszki obieramy i przekrawamy na pol. Pozbywamy sie gniazd nasiennych.
Dno dosyc duzego naczynia zaroodpornego wykladamy polowkami owocow, najlepiej nacieciem w dol.
Wylozone juz gruszki nacieramy maslem i cukrem. Wkladamy do naczynia anyz. Wlewamy pol szklanki wody.
Owoce pieczemy w pow. temperaturze do miekkosci, przewracajac je regularnie i podlewajac syropem jaki sie wytworzy podczas pieczenia. W razie potrzeby dolewamy pozostala czesc wody.
Podajemy z galka lodow waniliowych.
Czas pieczenia: ok. 30-40 min. w zaleznosci od wielkosci owocow.
uwielbiam takie owoce:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie sfotografowane! I na pewno pyszne, bardzo lubię te owoce w każdej postaci :-)
OdpowiedzUsuńAntenko, Crummblle,
OdpowiedzUsuńbardzo dziekuje :-)
Milego wieczoru.
Miałam kiedyś w planach zrobić coś takiego, ale nie wiem jakby to przeszło u nas w domu, choć zapach czuje wprost ze zdjęć:)
OdpowiedzUsuńLubie takie owocowe desery, a gruszki w szczególności. Najbardziej lubię takie polane czekoladą;)
OdpowiedzUsuńJejku,jakie boskie zdjęcia! Deser elegancki, wykwintny. Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, cudownie wyglądają te gruszki. Na pewno są bardzo aromatyczne :). Ja pamiętam dziadkowe pieczone jabłka.
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo klimatyczne.
Ale doskonały deser!
OdpowiedzUsuńWygladaja niesamowicie. Przepiekne zdjecia!
OdpowiedzUsuńgruszki kocham na wszelkie sposoby.
OdpowiedzUsuńa z czerwonym winem połączone zawsze mie zaczarują:)
piękne fotografie !
pozdrawiam