porzeczanki czyli słodkie bułki z porzeczkami/ Redcurrants tea rolls
All images by Agnieszka Guszpit
subject to Copyright 2011
Przepis na ciasto na porzeczanki oparłam o ten znaleziony na blogu Mar, Pikle i Binokle. Bardzo za to dziękuję.:-)
Recepturę nieco zmodyfikowałam. Poza tym mogę podpowiedzieć że takie bułeczki generalnie można przygotować prawie z każdego rodzaju owoców letnich i upiec agreścianki, znane już wszystkim jagodzianki, brzoskwinianki etc. Jedynym warunkiem jest odciśnięcie owoców z soku, w razie potrzeby połączenie z cukrem a dla uściślenia nadzienia, dodanie mąki, najlepiej ziemniaczanej.
A poza tym bułeczki są przyjemne w formowaniu, ciasto nie rozlewa się i nie jest zbyt rzadkie.
A poza tym bułeczki są przyjemne w formowaniu, ciasto nie rozlewa się i nie jest zbyt rzadkie.
Życzę Wam dobrego popołudnia,
A.
i coś do posłuchania (słuchałam tego bardzo często kiedy byłam małą dziewczynką, a właściwie słuchali tego moi Rodzice...sentymentalny jak dla mnie utwór A-ha)
Recipe for the tea rolls filled with redcurrants:
(all ingredients must be room temperature)
for the dough:
500 g strong white flour ( or all-purpose flour)
7 g fast action yeast ( one sachet)
150 g caster sugar
120 g melted unsalted butter (cooled to tepid)
210 ml lukewarm milk
2 whole eggs (no separating needed)
1 teaspoon pure vanilla extract
for the filling:
250 g fresh redcurrants (washed, excl.vines)
5 tablespoons caster sugar
1 scant tablespoon cornstarch (cornflour)
for the icing:
200 g of icing sugar
3 tablespoons hot water
Method
Prepare the filling first. Combine the redcurrants with sugar and flour and place it in a colander so you can get rid of the juice as much as possible. Set aside.
Combine the flour, yeast, sugar, milk, extract and butter with an electric mixer for about 5 minutes. Then add one egg at a time. Continue on mixing until the dough becomes soft and elastic.
Place it in a slightly oiled bowl and cover with cling film. Let it prove for about an hour until doubled in size.
After that place the dough on a slightly floured working space and roll it gently.
Divide into 16 equal pieces.
Take one piece at a time and put some filling in the middle of it. Not too much. One teaspoon per a tea roll will be just fine. With your fingers close the edges and shape a ball. Make sure that the filling is well-cover by the dough.
Place it on a baking tray lined with some non-stick baking paper.
Leave some space between each roll. 3 cm between one another is alright.
Preheat the oven to 190 Celsius and bake the rolls for about 15-20 minuted or until they get golden brown colour. Let them cool.
The icing: mix the ingredients and brush each roll with the icing
Przepis na porzeczanki czyli slodkie bulki z porzeczkami
uwaga: wszystkie skladniki na ciasto powinny miec temperature pokojowa
500 g maki pszennej
7 g drozdzy suchych (fast-action yeast) albo 14 g drozdzy swiezych
150 g cukru
120 g niesolonego plynnego masla
210 ml cieplego ( ok. 22 C) mleka
2 jajka sredniej wielkosci
lyzeczka ekstraktu waniliowego
na nadzienie:
ok. 250 g porzeczek (umytych, oczyszczonych, obranych)
6 lyzek cukru
czubata lyzka maki ziemniaczanej
na glazure
200 g cukru pudru
ok. 3 lyzek goracej wody
Zaczynamy od przygotowania owocow.
Mieszamy je z cukrem i maka ziemniaczana i zostawiamy na durszlaku albo sicie aby pozbyc sie soku a przynajmniej jego czesci.
Nastepnie jezeli uzywamy suchych drozdzy laczymy je z maka, mlekiem, cukrem, ekstraktem i przestudzonym plynnym maslem. Wyrabiamy ciasto mieszadlami miksera okolo 2-3 minut. Po czym wbijamy po jednym jajku i nadal miksujemy okolo 3 minut az do uzyskania gladkiego i elastycznego ciasta. Umieszczamy je w misce lekko natluszczonej i nakrywamy wilgotna sciereczka albo folia spozywcza w cieplym i nieprzewiewnym miejscu na okolo 40 minut do godziny tak, aby ciasto podwoilo swa objetosc.
Jak tylko ciasto podwoi objetosc, wbijamy w nie piesc. Po czym wykladamy je na lekko oproszona maka stolnice i lekko rozwalkowujemy. Dzielimy je na rowne 16 czesci. Kazda z czesci delikatnie rozciagamy i na srodku, lyzeczka, kladziemy owoce (dobrze jest je odcisnac nieco z soku) po czym palcami zamykamy tak aby utworzyc kulke i formujemy w dloniach buleczki. Mozna nieco nawilzyc dlonie olejem albo zroszyc maka.
Nagrzewamy piekarnik do 190 stopni, wykladamy papierem do pieczenia dwie duze formy i wykladamy buleczki na papier w odstepach 3 cm od siebie. Odstawiamy je do napuszenia na okolo 10-15 minut w cieplym i nieprzewiewnym miejscu i pieczemy okolo 15-20 minut az stana sie lekko brazowe. Studzimy na kratce.
Lukier przygotowujemy z dokladnego polaczenia (bez gotowania) cukru i wody. Nim ozdabiamy buleczki. Buleczki zachowaja swiezosc najdluzej przykryte lniana sciereczka.
Smacznego!
Oj tak, oj tak! Porzeczanki są piekielnie smaczne. To chyba moja ulubiona postać porzeczek ;) I u Ciebie znowu tak pięknie, aż oczu nie można oderwać!
OdpowiedzUsuń-----------------------------------
Zapraszam:
Para w kuchni.
Na turystyczny szlak!
Cuda, po prostu cuda Bajaderko!
OdpowiedzUsuńOh, zjadlabym teraz taka buleczke z porzeczkami , nie mowic juz o pajdzie wiejskiego chleba....
Fantastyczne arenzacje i zdjecia!
Sciskam! :)
Przepiekne zdjecia! Zwlaszcza buleczki tak kuszaco sie do mnie z nich usmiechaja.
OdpowiedzUsuńfajny blog :) super fotki !!!! te buleczki przeapetycznie wygladaja i chleb rowniez :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piękne wyszły! A zdjęcia są zachwycające :)
OdpowiedzUsuńZabieram jedną bułeczkę, bo wyglądają obłędnie. Chleb także ładnie się prezentuje, jednak preferuję ciężkie, razowe pieczywo na zakwasie. :)
OdpowiedzUsuńaj jakie bułeczki owocowe , cudo prawdziwe ,zdjęcia do zapatrzenia
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego takie porzeczanki, ależ mi się podobają. A chlebek, to już słów mi brak. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajne sa te buleczki i tak pysznie nadziane:)
OdpowiedzUsuńa chleb jest cudny, piekny bochen:)
Muszę się zabrać za pieczenie chlebów. Tymczasem ja dzisiaj też wypróbowałam nowy przepis na kolejne norweskie ciasto :)
OdpowiedzUsuńBayaderko, jak zwykle cudne zdjęcia, prawie czuję zapach porzeczek :)
chleb mnie urzekl, jak od mojej babci z gospodarstwa,, gratuluje takiego wypieku!
OdpowiedzUsuńChodzą za mną te porzeczki odkąd pierwszy raz zobaczyłam je w tym sezonie na straganach, ale długo szukałam fajnego pomysłu na wypiek z nimi. Chyba właśnie znalazłam :)
OdpowiedzUsuńTofka,
OdpowiedzUsuńszczerze powiedziawszy ja cudem zajadałam się porzeczkami w tym roku. W Anglii są one w postaci świeżych owoców niemalże niedostępne. Można je dostać tylko przez net.
Ale tak bardzo chciałam zrobić dziewczynkom ( no i sobie też:-)) słodkie bułki z owocami że chyba z zamkniętymi oczami składałam zamówienie na porzeczkę. Trochę inaczej było przy odbiorze, mały szok jak zobaczyłam rachunek...:-)
Co innego u moich kochanych Rodziców na ogrodzie, tam jest powódź porzeczkowa co roku. I roi się później w spiżarni od słoików, słoiczków itd.
Dzięki że wpadłaś i za ciepłe słowa. Pozdrawiam ciepło!
Nat,
witaj!
Dziękuję bardzo. U Ciebie też pięknie, cebulą pachnie przez monitor i mam te cebularze w planach, tak kuszą...pozdrowienia serdeczne!
Maggie,
witaj serdecznie!
Dzięki, bardzo mi miło takie komenty czytać.
Pozdrawiam i do przeczytania!
Gosiu,
witaj również!
Dzięki. Miło mi. pozdrawiam i spokojnego wieczoru.
Tu-tusia,
zapraszam wobec tego na porzeczanki. Chyba jeszcze trzy zostały. Kawa, herbata też się znajdzie:-) dzięki za komentarz i przesyłam ciepłe pozdrowienia!
Agnieszko,
to ja powiem tak. Kiedy zobaczyłam Twoje jagodzianki, poszłam do sklepu. Zaopatrzyłam się w jagody a wszystko inne w domu było więc pełna entuzjazmu wróciłam do domu.
Ale ponieważ moje dziewczynki są wybitnie owocożerne (!) po jagodach nie zostało nic...
Dlatego kolejnym pomysłem były porzeczki i bułki z porzeczkami, stąd porzeczanki:-)
Dziękuję za Twe ciepłe słowa i pozdrawiam ciepło!
Margot,
aj owocowe, owocowe:-) pozdrowienia ciepłe!
Kamilo,
:-) dziękuję i cieszę się że Ci się podobaja i porzeczanki i chlebek. Pozdrawiam mocno.
Aga,
Tak są smaczne. Takie codzienne, ale bardzo domowe, tak jak lubimy. Dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrawiam ciepło!
Pauli,
jak się już zacznie pieczenie chleba to wciągnie Cię bez reszty.
Domowy chleb, pieczenie, coś niesamowitego, po domu roznosi się zapach. I czuję się tak jakbym przeniosła się do moich Pradziadków na maleńką powojenną wieś.
A i czekam na Twe posty.
Dziękuję że wpadłaś.
I za Twe słowa.
Ściskam!
Szana,
nad przepisem na TEN chleb pracowałam wiele, wiele godzin. Ale było warto.
Dzięki i pozdrawiam.
pe.es,
:-)
mam nadzieję że będą Ci smakować.
Dzięki pozdrawiam!
Fantastyczne i niezwykle kuszące :)
OdpowiedzUsuńostatnio będąc na działce nie miałam pomysłu na porzeczki...następnym razem też zrobię sobie takie bułeczki, muszą być pyszne :-)
OdpowiedzUsuńKocham porzeczki!
OdpowiedzUsuńCudowne! Porzeczanki, zdjęcia, wszystko!:) Ten lukier wygląda obłędnie;) świetny pomysł na porzeczki, zapisuję!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że porzeczanki mogłyby mi bardziej smakować niż jagodzianki, które uwielbiam!
OdpowiedzUsuńBajaderko , przepis na chleb można sobie powiększyć ,a ten na te cudowne bułeczki z porzeczkami nie , a przepis kusi:)
OdpowiedzUsuńDzieki Margot, juz dzialam. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńBajaderko , dziękuję :))))
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są niesamowite, jak obrazy!Pięknie dziękujemy za dodawanie ich do Wykrywacza!Zapraszamy również na nasze forum o fotografii kulinarnej! http://forum.gazeta.pl/forum/f,102908,Fotografia_kulinarna_KDWS.html
OdpowiedzUsuńPorzeczanki - cudna nazwa :)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia rzeczywiście jak malarstwo, czuję się jakbym oglądała holenderskich mistrzów :)
Hibisrose,
OdpowiedzUsuńKasia,
Praline,
Mar,
burczymiwbrzuchu,
Margot,
Wykrywacz Smaku
i Evitaa,
BARDZO DZIEKUJE ZA WASZE KOMENTARZE.
SERDECZNIE POZDRAWIAM I ZYCZE DOBREGO TYGODNIA.
Piękne te bułeczki!
OdpowiedzUsuńprzepis na porzeczanki jest genialny! uwielbiam takie dokładne przepisy (mąki nie trzeba było dosypywać nawet do rozwałkowania). zrobiłam z nadzieniem z gruszek, ale i tak wyszło bardzo pysznie! jeszcze nie raz skorzystam z tego przepisu! bardzo dziękuję i polecam!
OdpowiedzUsuń