Jezyny, po raz kolejny :)
Tym razem w postaci prostego musu owocowego o bardzo delikatnej konsystencji.
Przepis do przygotowania w niecaly kwadrans.
Mus jezynowy
ok. 5-6 niewielkich porcji
3 bialka
2, 5 lyzeczki zelatyny
270 g jezyn
150 ml smietanki kremowki
40 g cukru pudru
szczypta soli
2-3 lyzki goracej wody
Jezyny misujemy na gladko. Ubijamy smietanke na sztywno.
Bialka ubijamy na beze, dodajac szczypte soli. Powoli dodajemy cukier puder i ubijamy na sztywno.
W kilku lyzkach goracej wody rozpuszczamy zelatyne, studzimy ja lekko. Laczymy, za pomoca miksera, z jezynami. Owoce laczymy ze smietanka. Ubite bialka z cukrem laczymy delikatnie z masa owocowa, najlepiej szpatulka.
Dzielimy przygotowana mase pomiedzy kieliszki albo pucharki.
Wstawiamy do lodowki i chlodzimy az mus stezeje, tj. okolo kilku godzin.
Podajemy z swiezymi owocami, mozna tez z listkami swiezej miety. Smacznego :)
Cudne zdjęcia. Mam ochotę na jeżyny...
OdpowiedzUsuńobłędny kolor i smak na pewno też:)
OdpowiedzUsuńnie wiem, co najlepsze, co najpiękniejsze? smak, kolor, czy podanie?:)
OdpowiedzUsuńwyglada bosko!
OdpowiedzUsuńnie dość, że ma pewnie obłędny smak , to jeszcze ten STYL ! :D
OdpowiedzUsuńależ kolor! bardzo apetycznie dzisiaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńTeraz mam ochotę nie tylko na sama jeżyny, ale jeszcze na taki mus!
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie;) Chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńzdjęcia cudne!:) a ten musik mmmm pychota:D
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić, po prostu PYCHA!:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje Kazdej za tak mile komentarze :) Pozdrawiam cieplo.
OdpowiedzUsuńwyglada genialnie! poprosze takie z dostawa do domu ;p
OdpowiedzUsuńWstyd się przynać, ale ja w tym roku nie przyrządziłam jeszcze nic z jeżyn. Pora nadrobić zaległości! :-)
OdpowiedzUsuńMam pytanie z zupełnie innej beczki, niż kulinarnej.
OdpowiedzUsuńJak nazywa się trzcionka z napisu "Blackberry Mousse"??
cos z Angelic War, nie pamietam dokladnie.
UsuńAgnieszko! Wspaniały! Zrobię na pewno, bo uwielbiam jeżyny i mam ich jeszcze mnóstwo w ogrodzie:)
OdpowiedzUsuńU mnie też jeżynowo;)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Agnieszko, przepiękne zdjęcia, cudowny mus! Uwielbiam takie propozycje. Szkoda,że nie mam jeżyn.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Bardzo dziekuje :) Ciesze sie ze mus sie spodobal :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor:)
OdpowiedzUsuńmniam! za czernice dałabym się pokroić
OdpowiedzUsuńŁadne światło i nastrój piękny się zrobił. Szkoda zjadać :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za nazwę czcionki:-))))
OdpowiedzUsuńThese look heavenly! I love the intense color and the creamy texture of the mousse... I'm featuring this post in today's Food Fetish Friday (with a link-back and attribution as always). Thank you so much for keeping me inspired with such delicious creations...
OdpowiedzUsuńUwielbiam, niestety w tym roku nie udało mi się zdobyć jeżyn :(
OdpowiedzUsuńKocham jeżyny; jak już dojrzeją, z pewnością taki mus przygotuję :)
OdpowiedzUsuń