Minimalistyczna, bardzo szybka w przygotowaniu zupa praktycznie z kilku skladnikow.
Z dodatkiem smietany, sera feta lub koziego, swiezego koperku i oliwy cytrynowo- koperkowej.
Mozna rowniez podawac z kawalkiem cytryny, to rowniez ubogaci smak tej zupy.
Zupa krem z zielonego groszku, minimalistyczna
na okolo 3 porcje
niecale 2, 5 szklanki mrozonego groszku
bardzo mala marchewka, obrana, umyta, potarta na drobnych oczkach
okolo 300-400 ml bulionu warzywnego
3-4 lyzki smietany slodkiej
pieprz i sol, do smaku
dodatkowo:
smietana slodka, do podania
swiezy, drobno pokrojony koperek, do podania
oliwa ( u mnie cytrynowo- koperkowa), do podania
ser kozi lub feta
cytryna, pokrojona w kawalki, opcjonalnie
Mrozony groszek wsypujemy do garnka sredniej wielkosci. Najlepiej na kilka godzin przed przygotowaniem zupy.
Wlewamy do garnka z groszkiem bulion, wrzucamy marchewke, i gotujemy na srednim plomieniu okolo 25 minut. Doprawiamy sola i pieprzem, jezeli to konieczne.
Zestawiamy garnek z ognia. Studzimy przez kilka minut i blenderujemy na gladka mase.
Po czym dodajemy smietanke, kilka lyzek. Zagotowujemy. Zestawiamy z plomienia.
Podajemy zupe ciepla z swiezym koperkiem, serem, najlepiej pokruszonym, odrobina smietany i kleksami oliwy. Mozna, jezeli lubimy polaczenie slodkiego z kwaskowym, podawac z cytryna. Smacznego :)
o groszkowa zupa , to jedna z tych ukochanych
OdpowiedzUsuńAgnieszko zdjecia cudowne
Zdjęcia piękne! A zupa z groszku, fakt minimalistyczna, szybka i zawsze smaczna :-) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńco za zieleń, aż mam ochotę spróbować:)
OdpowiedzUsuńsmakowita zupka i kolorek cudny:)
OdpowiedzUsuńgdy zobaczyłam obrazki.. pomyślałam "rety jak pięknie można sfotografować zupę"..:))
OdpowiedzUsuńThis soup looks so delicious and the photos are beautiful... I'm featuring this post in today's Food Fetish Friday (with a link-back and attribution). I hope you have no objections and thanks for sharing such amazing creations...
OdpowiedzUsuńBardzo Wam wszystkim dziekuje za mile slowa :) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJavelin, my pleasure :)
Przepiękna zupa. Taka w wiosennym kolorze. Mmm, aż poczułam głód.
OdpowiedzUsuńO, to chciałabym wypróbować. Uwielbiam groszek. A jakże cudownie ona wyglądała u Ciebie.
OdpowiedzUsuń