Slodkie bulki z budyniem i rodzynkami. Bardzo proste w przygotowaniu, o ile lubimy sie z ciastem drozdzowym i znamy kilka podstawowych zasad jak je przygotowywac (skladniki ogrzewamy przed pieczeniem, rozczyn jak i samo ciasto drozdzowe potrzebuje temperatury pokojowej i, zadnych przeciagow, troche organizacji czasu aby ciasto moglo spokojnie wyrastac)
Budyn przygotowujemy z gotowego proszku, dodajemy rodzynki wczesniej sparzone wrzatkiem.
Formujemy bulki, nadziewamy budyniem, odstawiamy do drugiego wyrastania, pieczemy i gotowe- pyszne drozdzowki. Dodam ze sa to jedne z ulubionych bulek moich corek.
Drozdzowki z budyniem i rodzynkami
okolo 14-16 niewielkich bulek
rozczyn:
15 g sw. drozdzy
80-100 ml mleka, letniego
1,5 lyzki cukru
60 g maki pszennej chlebowej (strong white flour/ strong bread flour)
ciasto wlasciwe:
caly rozczyn
70 ml mleka, letniego
2 jajka, sredniej wielkosci, temp. pokojowa
400-420 g maki pszennej chlebowej
opakowanie cukru waniliowego
50 g cukru
szczypta soli
50 g oleju
2 opakowania budyniu waniliowego lub smietankowego (35 g proszku/ opakowanie)
4 lyzki cukru
70 g rodzynek
kubek wrzacej wody
dodatkowo:
rozklocone duze jajko
Doprowadzamy do temperatury pokojowej: drozdze, jajka i mleko.
Przygotowujemy rozczyn: drozdze kruszymy, zasypujemy cukrem i odstawiamy na okolo kwadrans. Po tym czasie drodze powinny sie nieco spienic. Laczymy je z mlekiem, maka tak aby otrzymac rozczyn o konsystencji jogurtu naturalnego. Nakrywamy naczynie z rozczynem i odstawiamy w cieple, nieprzewiewne miejsce na okolo 15 minut. Rozczyn powinien urosnac i zaczac babelkowac.
W miedzyczasie wrzucamy rodzynki do niewielkiego naczynia, zalewamy wrzaca woda. Czekamy az zmiekna, po czym odsaczamy je na sitku.
Gotujemy budyn: 700 ml mleka wlewamy do garnka o mocnym dnie. Z podanej ilosci mleka odlewamy okolo 200 ml. W tej czesci rozrabiamy budyn w proszku, dodajemy cukier. Mleko doprowadzamy do wrzenia, jak tylko zacznie sie unosic, rozrobiony budyn wlewamy do mleka i mieszamy lyzka aby nie powstaly grudki, dodajemy odsaczone rodzynki, mieszamy, przelewamy do naczynia zaroodpornego, nakrywamy folia spozywcza.
Na stolnice wylewamy rozczyn, 1/5 ilosci maki podanej w przepisie, jajka i laczymy skladniki, nie dodajemy wiecej maki na tym etapie az polaczymy skladniki dokladnie. Ciasto bedzie lejace i klejace, ale takie ma byc. Pracujemy z ciastem tak aby wbic w nie jak najwiecej powietrza. Ciasto bedzie sie zespalac powoli. Dodajemy wiecej maki, cukier i cukier waniliowy, odrobine soli. I tak stopniowo dodajemy maki, na koncu ciasto laczymy z olejem i wyrabiamy w podobny sposob jak wczesniej. Pamietajmy aby nie dodawac wiecej maki niz to jest w przepisie. Im dluzej bedziemy pracowac z ciastem, rozciagac, skladac, unosic i rzucac na stolnice, tym lepszy bedzie efekt. Wyrabiamy ciasto okolo 12 minut, po czym odrywamy jego kawalek, rozciagamy nad oknem albo innym zrodlem swiatla (metoda tzw. window pane test) i jezeli sie nie rozerwie, jezeli jest elastyczne, to znaczy ze ciasto mozna odstawic do wyrastania. Ciasto skladamy w kule, umieszczamy w lekko naoliwionej misie i pod przykryciem odstawiamy do wyrosniecia na okolo 45- 60 minut. Po czym wykladamy ciasto na stolnice, rece zwilzamy olejem, ewentualnie oproszamy maka, odrywamy po kawalku ciasta wielkosci orzecha wloskiego i formujemy mala buleczke. Kazda buleczke kladziemy na
forme do pieczenia (natluszczona lub wylozona papierem do pieczenia) i wciskamy kciuk w srodek buleczki tak by powstala dziurka. W dziurke lyzka nakladamy budyn.
Formujemy buleczki i wykladamy na blaszke az do skonczenia ciasta. Uformowane, napelnione budyniem smarujemy rozkloconym jajkiem, najlepiej za pomoca silikonowego pedzla.
Odstawiamy je do wyrosniecia na okolo 20-30 minut. Pieczemy w temperaturze 190 stopni, okolo 10-12 minut. Upieczone drozdzowki beda puchate, zarumienione, wyrosniete. Wykladamy je po upieczeniu na kratke. Drodzowki mozna udekorowac cukrem pudrem ale to nie jest konieczne, same w sobie sa wystarczajaco slodkie.
Idealne do kawy na śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńPychota! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne drożdżówki, zjadłabym jedną na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńniby zwykłe drożdżówki ,a jak pięknie pokazane
OdpowiedzUsuńOj, taka to bym zjadla chetnie :)
OdpowiedzUsuńDrożdżówki, wyglądają tak idealnie, z budyniem moje ulubione :)
OdpowiedzUsuń