link
facebook login BAYADERKA : Tarta dyniowo- serowa/ Pumpkin and cheese tart

środa, 15 sierpnia 2012

Tarta dyniowo- serowa/ Pumpkin and cheese tart




Kiedys moja Babcia od strony Taty uprawiala niezliczone ilosci dyni.
Efektem czego, miejsce na polkach w jej spizarni zapelnialy co roku, prawie w dwu trzecich, wielkie szklane sloje wypelnione kompotem z dyni. Jako ze nie znosilam jako dziecko smaku octu, nie znosilam tez tego kompotu. Pamietam jak kazdego lata Babcia przynosila sloj kompotu dyniowego na podworze ( po ktorym a propos biegaly kaczki z kurami i kogutami a w golebniku beztrosko gruchaly golebie) i odbywala sie uroczysta rodzinna degustacja. Nie wiem naprawde jak pojemny mogl byc jeden sloj. Ale tak jak byl wielki, tak jak czulam sie zniechecona, w przeciwienstwie do reszty licznej rodziny, ktorzy, ku mojemy zdziwieniu, nie mogli sie oderwac od jedzenia. I poniewaz pomysl z kompotem z dynia nie wywarl na mnie dobrego wrazenia, dynia sama w sobie byla czyms czego po prostu nie jadlam. Nie jadlam jej wcale.
A zeby wyrazic swa dezaprobate najwyrazniej jak to mozliwe, jako dziecko, uzywalam glownie jednego slowa: ohydny. Dynia wiec byla ohydna ( wkrotce dolaczyla do niej zupa szczawiowa ).

I kilka lat pozniej, nieoczekiwanie, dynia przechodzi w mej kuchni swoisty renesans. Dynia smakuje inaczej. Ba! Smakuje nawet dobrze, a w polaczeniu z kozim serem, potrafi byc pyszna. Dochodze do wniosku, ze do pewnych smakow trzeba albo dojrzec, albo ich nie laczyc z pewnymi kondymentami.

Dzisiaj tarta na ciescie francuskim. Jej spod mozna podpiec nawet na kilka godzin przed przygotowywaniem calosci. Jest niewymagajaca, pyszna i zdrowa. Do tego kieliszek bialego wina i coz do szczescia wiecej trzeba? :)

Tarta dyniowo- serowa 
na forme o srednicy 20 cm

okolo 250 g ciasta francuskiego
220- 250 g pieczonej dyni, pokrojonej na mniejsze kawalki
70-80 ml mleka
50 ml smietany
2-3 male jajka
2 lyzki maki
60 g koziego sera, pokruszonego
70 g zoltego sera, startego na drobnych oczkach
2-3 lyzki kremowego sera polaczonego z 1/3 lyzka suchego czosnku i niepelna lyzeczka ziol, tj. bazylia,
oregano i tymianek
pieprz, do smaku
sol, do smaku
szczypta galki muszkatolowej


Nagrzewamy piekarnik do 210 stopni.
Forme do tarty/ flanu wykladamy ciastem, rowno wraz z sciankami. Nakrywamy papierem do pieczenia. Na papier wysypujemy albo ryz albo makaron, albo porcelanowe kuleczki. Wkladamy forme z ciastem i obciazeniem do lodowki na okolo 10-15 minut. Po czym wkladamy do piekarnika, na srodkowy poziom i pieczemy 20 minut z obciazeniem, po czym wyjmujemy forme, ostroznie wykladamy obciazenie i wstawiamy forme bez obciazenia do piekarnika na 5 minut. Jezeli planujemy piec cala tarte od razu, obnizamy temperature piekarnika do 200 stopni.
W duzej misce ubijamy jajka, laczymy z mlekiem i smietana, maka, potartym serem zoltym. Doprawiamy pieprzem, sola i galka ( tutaj ostroznie z iloscia). Wlewamy to do podpieczonego ciasta francuskiego.
Wykladamy na czesc ''plynna'':  dynie, kozi ser ( w kawalkach albo pokruszony) i serek kremowy.
Wstawiamy tarte do piekarnika, na srodkowy poziom i pieczemy okolo 40 minut, az wierzch, w czesci srodkowej bedzie dobrze sciety. Lekko studzimy i podajemy, moze byc z salatka z pomidorkow koktajlowych i swiezego szpinaku z winegretem. Smacznego :)

7 komentarzy:

  1. wygląda pysznie, chyba się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. To coś dla mnie, uwielbiam dynię, zajadam się zupą z niej, ostatnio planuję makaron, pesto i drożdżowe ślimaczki z dyni. Ta tarta dołącza do listy, mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dawno nie robiłam wytrawnej tarty. Chyba trzeba zrobić! ;) pięknie wygląda! jeszcze nie jadłam dyni, więc tym bardziej jest to dla mnie kuszące!

    OdpowiedzUsuń
  4. przepis fajniutki;) takiej tarty jeszcze nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja uwielbiam taki octowy kompot dyniowy. Twoja tarta bardzo zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W naszej lodówce czeka na swoją kolej dynia "mieszana", zainspirowałaś nas swoją tartą.
    Co do smaków to zgadzam się z Tobą, że do niektórych trzeba poprostu dojrzeć :-)
    A babcinej tradycji i degustowania, tylko pozazdrościć. pozdrawiamy ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Canette,
    ja tez bardzo lubie dynie. I planuje pokazac wiecej przepisow z dynia w roli glownej. A co do Twego pomyslu na slimaczki drozdzowe- bardzo jestem ciekawa jak beda wygladac. Koniecznie zapostuj. Pozdrawiam :)

    Beatrice,

    dziekuje :) Pozdrawiam.


    Antenko,
    dziekuje. Przepis jest bardzo prosty.

    Kamilo,
    :)
    kompotu nie pilam juz co najmniej -nascie lat :) Nie wiem czy przekonalabym sie do niego teraz, moze tak, moze nie ( nadal nie znosze bialego octu, za octem balsamicznym szaleje :)Pozdrawiam serdecznie!


    Aga i Kaja,
    dziekuje :)
    Mysle ze tak to jest ze do wielu rzeczy sie dorasta, dojrzewa.
    A tradycja degustowania- trwa nadal, i czasami w ilosciach wrecz ze przytlaczajacych :)

    Pozdrawiam Was cieplo!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze i odwiedzenie Bayaderki.
W razie pytań proszę o kontakt przez FB bloga.


Thank you for your comments and visiting Bayaderka.
Should you have any queries, don't hesitate to contact me via FB.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Followers