Dobostorte czyli Tort Dobosza to znany węgierski klasyk. Poniekąd najlepszy można zakupić w ekskluzywnej kawiarni Gerbaud w Budapeszcie, która każdego dnia przyciąga setki turystów.
Tradycyjnie ten węgierski klasyk składa się z siedmiu warstw (chociaż nadal trwają spory o to z ilu tak naprawdę warstw biszkoptowy składa się oryginalny Dobostorte), z czego sześć przełożonych jest delikatnym czekoladowym kremem maślanym a natomiast siódmą warstwę biszkoptową, pociętą w trójkąty, pokrywa bursztynowy karmel. We wspomnianej kawiarni każdy kawałek ciasta jest opieczętowany logo Gerbaud a pod karmelowym trójkątem znajduje się kleks z czekoladowego kremu.
Dobostorte jest ciastem bardzo efektownym i smacznym, najlepszym, kiedy podawane jest schłodzone, ale też dosyć wymagającym.
Przepis na dzisiejszy tort powstał na bazie dwóch receptur, jakie znalazłam w internecie i jako że sam biszkopt piekłam w dość pokaźnej formie, nie udało mi się przygotować siedmiu warstw. Z niewielkim trudem upiekłam sześć i przełożyłam je kremem. Ciasto już przełożone, udekorowałam waflem pociętym i polanym karmelem, co równie dobrze się prezentuje. Boki zaś ciasta udekorowałam pokruszonym karmelem i waflem.
Zachęcam do wypróbowania przepisu. Pamiętajmy jednak o tym aby do przygotowania Dobostorte użyć jak najwyższej jakości produktów.
Tort Dobosza
na formę o średnicy 23cm
ze zdejmowaną obręczą *
przepis pochodzi z internetu
Uwagi:
1. Ciasto należy upiec, przełożyć kremem i udekorować karmelowymi trójkątami na minimum 12 h przed podaniem. W tym czasie karmelowe trójkąty powinny nieco zmięknąć a i krem stężeć.**
2. Wszystkie składniki do przygotowania tego ciasta, a zwłaszcza te na krem czekoladowy, powinny osiągnąć temperaturę pokojową. Należy je wyjąć z lodówki tudzież innego chłodnego miejsca na 2-3 h przed pieczeniem. Zbyt zimne produkty użyte do przygotowania kremu mogą powodować jego ważenie.
3. Do przygotowania biszkoptów używamy bardzo dobrej jakości pergaminu z rodzaju non-stick, jako że warstwy są cieniutkie i po wystudzeniu mogą sprawić trudność przy zdejmowaniu z papieru.
składniki na 7 cieniutkich warstw biszkoptowych:
7 dużych jajek albo 8 średnich
240 g cukru pudru
210 g mąki pszennej, przesianej dwukrotnie
łyżka pasty waniliowej
składniki na krem czekoladowy:
170 g dobrej czekolady posiekanej lub połamanej w kostkę
3 łyżki mocnej kawy
220 g miękkiego masła
180 g cukru pudru
3 jajka, rozmiar M
składniki na ganache:
150 g dobrej czekolady
50 ml śmietanki kremowej
składniki na karmel:
240 g cukru drobnego
120 ml wody
dodatkowo:
ok. 200 g czekoladowych wafelków, pokruszonych drobno
albo jeden duży andrut
Przygotowanie:
WARSTWY BISZKOPTOWE
1. Do czystej i suchej misy miksera wbijamy po jednym jajku i miksujemy, około 7-10 minut, aż jajka ubijane znacznie zwiększą swą objętość a ich kolor stanie się jaśniejszy.
2. Zmniejszamy obroty i nadal miksując, wsypujemy stopniowo cukier. Następnie dodajemy pastę waniliową, ewentualnie ekstrakt.
3. Masa, jaką otrzymaliśmy powinna być bardzo puszysta i niemal biała. Sześć albo siedem okrągłych forem o średnicy 23 cm wykładamy kawałkiem papieru do pieczenia i do każdej z nich wylewamy taką samą ilość masy (ja pomogłam sobie łyżką i wagą kuchenną; na każdą warstwę biszkoptową wypadło 100 g surowej masy biszkoptowej). Ciasto wylane w formach wygładzamy z wierzchu za pomocą szpatułki i pieczemy około 5-7 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, na środkowej półce. Po czym formę/ formy wykładamy, ostrożnie oddzielamy brzegi ciasta od ścianek formy (najlepiej za pomocą noża) i zdejmujemy obręcz. Biszkopty studzimy.
KREM MAŚLANY
1. Czekoladę łamiemy w kostkę nad małym garnkiem i łączymy z 3 łyżkami mocnej kawy. Rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej tak aby utworzyła się gładka, lśniąca polewa, którą studzimy.
2. Do suchej i czystej misy wkładamy miękkie masło i ucieramy na puch. Następnie stopniowo dodajemy cukier, nadal ucierając. Zmniejszamy obroty miksera i wbijamy po jednym jajku. Ucieramy przez 2 minuty aż powstanie jednolita masa. Do masy dodajemy po łyżce rozpuszczonej czekolady z kawą i miksujemy krótko do połączenia.
PRZEŁOŻENIE CIASTA
1. Na dno formy, w której piekliśmy biszkopt wykładamy jedną warstwę biszkoptową i tę smarujemy 2-3 łyżkami kremu. Nakrywamy drugim biszkoptem i rozprowadzamy krem, i powtarzamy czynność, (pamiętając o tym by boki i wierzch ciasta również był pokryty warstwą kremu) aż otrzymamy sześć warstw biszkoptów przełożonych kremem (jeżeli piekliśmy siedem) albo pieć (przy sześciu). Ostatnią warstwę biszkoptową wykładamy na matę silikonową.
Formę z przygotowanym ciastem wstawiamy do lodówki.
KARMEL I DEKORACJA
Przygotowujemy czekoladową ganache. Czekoladę łamiemy w kostkę nad małym garnkiem o mocnym dnie, zalewamy śmietanką i podgrzewamy na małym płomieniu aż czekolada zacznie się rozpuszczać. Następnie garnek zdejmujemy z płomienia, czekoladę i śmietanke mieszamy do całkowitego połączenia i utworzenia gładkiej polewy.
Przygotowujemy karmel. Cukier wsypujemy na patelnię i zalewamy wodą, a patelnię umieszczamy nad średnim płomieniem. Podgrzewamy aż cukier się rozpuści. Następnie minimalnie zwiększamy płomień i mieszając raz na dwie minuty tworzymy jasnobrązowy karmel (gorący cukier w tym czasie zacznie twardnieć i zmieniać kolor, uważamy aby go nie przypalić. Płynnym karmelem, w jak najbardziej ostrożny sposób, polewamy ostatnią warstwę biszkoptową. Zanim karmel zastygnie, nawilżamy długi ostry nóż w odrobinie oleju i nim kroimy karmelowy biszkopt na najpierw na ćwiartki a te na trójkąty, które następnie wykładamy na kawałek papieru do pieczenia, jeden obok drugiego. Ciasto wyjmujemy z lodówki. Wierzch polewamy czekoladową ganache, czekamy około 20 minut aż zastygnie, następnie dekorujemy trójkątami i wstawiamy ciasto do lodówki na minimum 12h.
* Używałam tortownicy o średnicy 25-26 cm stąd brak siódmej warstwy biszkoptowej
** U nas karmelowe trójkąty pełniły jedynie funkcję dekoracyjną
To dopiero jest wypiek. Ależ imponujący. Pracochłonny ale wart tej pracy. Pięknie i pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Bardzo mi miło. Pozdrawiam.
UsuńPychota. Dużo przy nim pracy, ale jakie zakończenie. Wygląda cudownie :D
OdpowiedzUsuńTak, jest to dosyć czasochłonny torcik ale za to bardzo efektowny :) Dziękuję!
UsuńWygląda obłędnie! Choć znając siebie, zjadłabym tylko karmelowe andruty ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWygląda cudownie :) nie wiem czy dałabym radę taki zrobić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Pewnie tak- potrzeba po prostu nieco więcej cierpliwości, ale efekt wynagradza pracę :)
UsuńTeż się do niego zabieram. Tobie wyszedł przepięknie; )
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i życzę powodzenia w przygotowaniach :)
UsuńIdealny, podziwiam nakład pracy i efekty :)
OdpowiedzUsuńCzy można biszkopty piec jeden po drugim? Niestety nie mam aż tylu form o takiej samej średnicy.
OdpowiedzUsuńWitam, tak, można tak zrobić.
UsuńPamiętajmy jednak o tym aby użyć dobrego pergaminu, od którego cieniutkie biszkopty z łatwością będą odchodzić.
Pani Agnieszko, a jakiej firmy pergaminu używa Pani?
UsuńWitam. Nie pamiętam niestety jakiej dokładnie firmy użyłam. Należy używać tych z rodzaju non-stick czyli z powłoką, która zabezpiecza wypiek przed przyleganiem.
UsuńDziękuję pięknie, Kamilko i pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń