link
facebook login BAYADERKA : cukinia
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 kwietnia 2017

Bezglutenowe muffiny czekoladowe




Muffiny czekoladowe, w ktorych zakochaly sie moje corki. Muffinki, w ktorych nie ma ani grama maki, ani grama cukru. Nie dodawalam tez mleka, za to bardzo zdrowy i wszechstronny olej kokosowy.
W smaku sa bardzo czekoladowe, jezeli chodzi o konsystencje natomiast- wpadaja pomiedzy delikatny pudding czekoladowy a brownie.
Dodalam do nich potartej cukinii- nie jest mimo to wyczuwalna w smaku. Przepis, ktory pojawi sie w mojej kuchni jeszcze nie raz.


Muffiny czekoladowe -bezglutenowe
na okolo 6 sredniej wielkosci muffinek,
skladniki podwajamy jezeli chcemy upiec 12.

140 g bananow (waga po obraniu )
jedna srednia cukinia, potarta na grubych oczkach
2 lyzeczki cynamonu
3 lyzki dobrego kakao holenderskiego
szczypta soli
2 lyzki plynnego miodu
3 lyzki oleju kokosowego
4 lyzki zmielonego siemienia lnianego
2 jajka, rozmiar M
1 plaska lyzeczka proszku do pieczenia


Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni Celsjusza. Forme 12-dolkowa wykladamy papilotkami.
Banany miksujemy z olejem kokosowym, cukinia i odrobina wody. Nastepnie dodajemy cynamon, sol, miod pitny, zmielone siemie lniane, rozklocone jajka. Wszystkie ponownie miksujemy (najlepiej w food processorze). Wlewamy ciasto do przygotowanych foremek na muffinki. Wstawiamy forme z muffinkami do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 25 minut az muffinki sie uniosa, lekko popekaja. Calkowicie studzimy przed podaniem.

sobota, 25 czerwca 2011

O chlebie dla zapracowanych , cieście czekoladowo-cukiniowym i prostych bułeczkach z makiem/ A busy man's daily bread, chocolate and courgette cake and simple poppy seed breakfast rolls


(all images by Agnieszka Guszpit © 2011
click on to enlarge)


Zaczynamy powoli i leniwie.
Trudno wydostać się z łóżka.
 Ale kiedy roczne dziecię podskakuje na materacu wołając ''Mama, mama!'', nic już mnie nie powstrzymuje. Zbieram się i w błyskawicznym tempie maszerujemy wszystkie trzy ubrane i odświeżone do kuchni, na sobotnie śniadanko.
Nie, nie jestem zupełnie wypoczęta. Spałabym pewnie jeszcze z kilka godzin. A to przez szaleństwa piątkowej nocy. Czy byłam na imprezie? Eee, nie to nie była impreza.
Ja szalałam w kuchni!:-)
I w międzyczasie podróżowałam po blogach kulinarnych, odwiedziłam Asię, Liskę, Dorotę i dużo innych... 
I uśmiechnęłam się tylko, kiedy przeczytałam na White Plate o tym że kuchnia może wyglądać jak pobojowisko.
Bo i u mnie nieco podobnie. Wczoraj upiekłam bułki, zarobiłam ciasto na dwa chleby i kiedy czytałam posty to tu, to tam, w piekarniku piekł się biszkopt, bo poproszono mnie o zrobienie tortu urodzinowego a ciasto czekoladowo-cukiniowe upiekłam dla nas kilka godzin wcześniej...:-)
Tak, mnie też pieczenie wciągnęło. I to na dobre...

I rozpoczął się weekend! Kolejny czerwcowy i tym razem zapowiada się na bezdeszczowy.
Zajadamy się pysznymi bułeczkami z makiem, popijam kawę, dzieci piszczą, moje dłonie  kleją się od  ulubionej pomarańczowej marmolady...Jest spokojnie i chyba błogo. Jest dobrze.


Uwagi do przepisów:
Aby spulchnić mąkę w tym przepisie dodajemy 2 niepełne łyżeczki proszku do pieczenia.
Koryguję więc przepis powyżej: nie jedna, a 2 łyżeczki proszku dodajemy do mąki.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Followers