(click on the image to enlarge and read the recipe)
Also, there is one thing I should've put done while writing the recipe: after you place the dough in a tray, putting (not pitting) the fruit and crumble, let it improve for some 20-25 minutes. That will be just fine. Then bake it.
Sorry about the mistake, A. xx
Pyszna, maślana brioche. Z owocami smakuje wybornie. I po przeczytaniu wielu, wielu przepisów z internetu, postanowiłam zaryzykować i nie wyczekiwać jej przez wiele godzin, a po prostu wyrobić ciasto, pozwolić mu w temperaturze pokojowej podwoić swą objętość.
Wyłożyłam je po tym na formę, nakryłam owocami i kruszonką. I jest przepyszna.
Z nektarynkami i migdałową kruszonką rozpływa się w ustach.
Przepis na to francuskie maślane ciasto drożdżowe już wcześniej pojawiał się na blogu. Pisałam o nim w poście z przepisem na maślane bułeczki z rodzynkami. I wiem, że się sprawdził.
Brioche jest bardzo specyficznym rodzajem ciasta na drożdżach, dlatego że potrzebuje niewiele nakładu pracy ale za to długiego ( około 12 h) czasu wyrastania. Jest też bardzo bardzo maślana i przez to zachowuje świeżość nawet do kilku dni (pod warunkiem, że nie przechowujemy jej w lodówce).
Z owocami smakuje wspaniale. I do tego kubek mleka i w pełni czuję że nadchodzi lato.
Brioche z nektarynkami i delikatnie migdałową kruszonką
(przepis pochodzi z BBC Good FOOD)
560 g maki pszennej
100 g cukru
10 g suchych drożdży albo 20 g świeżych
2 łyżeczki soli miałkiej
150 ml pełnotłustego mleka
4 średniej wielkości jajka
270 g niesolonego masła (o temp. pokojowej)
4 duże nektarynki pokrojone w plasterki
na kruszonkę:
90 niesolonego masła
90 g mąki pszennej
90 g cukru
kilka kropel migdałowego ekstraktu lub aromatu
Wykonanie:
Po czym łączę je z masłem i postępuję tak samo: wyrabiam 10 minut ręką lub 5 minut w processorze.
Wkładam ciasto do lekko natłuszczonej miski i przykrywam. Odstawiam do wyrośnięcia na godzinę.
W międzyczasie przygotowuję kruszonkę; łączę wszystkie składniki razem aż do uzyskania konsystencji przypominającej bułkę tartą.
Nagrzewam piekarnik do 180 stopni Celsjusza i wykładam formę papierem do pieczenia.
Jak tylko ciasto podwoi swą objętość, wykładam je na formę równo. Po czym rozkładam plasterki nektaryne, jedno obok drugiej, w kolumnach. Na samym końcu posypuję kruszonką i odstawiam na 25 minut pod przykryciem.
Piekę około 40 minut do tzw. suchego patyczka.
Podaję posypane cukrem pudrem.
Pyszności *_*
OdpowiedzUsuńI love the combination of nectarines and almond! And your recipe picture looks wonderful.
OdpowiedzUsuńTo musi być przysłowiowe niebo w gębie! :)
OdpowiedzUsuńa ja wlasnie robie troche inne ciacho, ale tez z nektarynkami :) A myslalam o drozdzowce - trzeba bedzie tez wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tutaj zagladac, te piekne zdjecia, fajne przepisy... cudowny blog:-)
OdpowiedzUsuńTakie drozdzowe ciacho napewno jest pyszne i az mnie korci, zeby skubnac kawaleczek:-)
Aga, dziękuję za komentarz i zapraszam na ciasto:)
OdpowiedzUsuńPapaya, dzięki i pozdrowienia!
Irina, I had this funny feeling that if almond flavour goes well with apricot and peach, then it should be fine with nectarines. No regrets. Thanks for visiting my blog and leaving your comment.
Just Great, to jest niebo w gębie:-)uściski!
Katie, dzięki. Z tymi nektarynkami to się nam przytrafiło. A wiesz, ja zawsze błądzę wokół działu z owocami. I zawsze mam długą listę. I na tej liście owoce i wiem, co mam kupić. Ale dokładnie w danym momencie spojrzę na te a nie inne owoce i widzę już ciasto albo pudding jaki można by z nimi zrobić a wtedy przestaje oczywiście istnieć lista z zakupami...:-) Ściskam. Dobrego weekendu.
pięknie wyglądaja.
OdpowiedzUsuńi zapewne smakują obłędnie. och, te nektarynki wraz z migdałami.
uwielbiam tutaj przychodzic sobie popatrzec. zdjęcia są cudowne.
OdpowiedzUsuńAle cudo !
OdpowiedzUsuńa jak to pachnieć musi.. <3
OdpowiedzUsuńbrioszki jeszcze nigdy nie robiłam i strasznie zazdroszcze tych twoich.. musze sie w koncu zmobilizowac.
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką brioche. Twój przepis wypróbuję na pewno. Zdjęcia (jak zwykle) piękne:))
OdpowiedzUsuńKarmelitko, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńAsiejko, miło że zajrzałaś:-) dzięki i pozdrawiam!
Berry punch, smakowało cudnie, potwierdzam:-) i pozdrawiam!
Cukrowa Wróżko, tak, tak...:) ale to już tylko wspomnienia. Na pewno wrócę do przepisu tylko zaeksperymentuję i z kształtem i z owocami. Pozdrowienia!
Bernadetto, witaj. No to zachęcam, bo warto. Ciasto jest maślane i delikatne i przepyszne. pozdrawiam!
Pat, witaj ponownie! JA też lubię brioche. Jest niewymagająca (pod względem składników) i zawsze wychodzi. Pozdrowienia!
kocham Twoje zdjęcia i wypieki! :)
OdpowiedzUsuńte składniki same mówią za siebie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPychaa!!
OdpowiedzUsuńwww.przysmakiewy.pl
Jakiej wielkości może być blacha? Potrzebuję przepis na dużą blachę. Czy trzeba zwiększać ilość składników?
OdpowiedzUsuń