Pyszny prosty, wrecz ze slodki krem z batatow, z odrobina marchewki, na oleju kokosowym.
Ostatnio ogarnela mnie ogromna ochota na kremy warzywne i tak kombinuje rozne wariacje z dodatkiem roznych warzyw. Dzisiejszy krem uwazam za szczegolnie udany. Minimum przypraw, maksimum smakow; slodkie ziemniaki, marchewka i kolendra- idealne polaczenie smakow.
Krem batatowo- marchewkowy
5 duzych batatow, umytych i obranych
2 srednie marchewki, umyte i obrane
1 mala pietruszka
2 lyzki oleju kokosowego
3 lyzki posiekanej swiezej kolendry
odrobina pieprzu cayenne (moze byc zwykly, jezeli nie mamy)
1,6 l wody
Warzywa obrane i pokrojone w duza kostke wrzucamy do garnka, dodajemy olej kokosowy.
Gotujemy na srednim plomieniu pod przykryciem przez okolo 35 minut az warzywa zmiekna tak ze zaczna sie rozpadac.
Do ugotowanej zupy dodajemy przyprawy: sol, pieprz cayenne (dodalam 1/3 lyzeczki), posiekana kolendre. Gotujemy. Nastepnie zestawiamy z garnka, odstawiamy do schlodzenia i miksujemy skladniki na gladko.
Podajemy z odrobina chilli w platkach (jezeli lubimy ) i swieza kolendra.
Ostatnio ogarnela mnie ogromna ochota na kremy warzywne i tak kombinuje rozne wariacje z dodatkiem roznych warzyw. Dzisiejszy krem uwazam za szczegolnie udany. Minimum przypraw, maksimum smakow; slodkie ziemniaki, marchewka i kolendra- idealne polaczenie smakow.
Krem batatowo- marchewkowy
5 duzych batatow, umytych i obranych
2 srednie marchewki, umyte i obrane
1 mala pietruszka
2 lyzki oleju kokosowego
3 lyzki posiekanej swiezej kolendry
odrobina pieprzu cayenne (moze byc zwykly, jezeli nie mamy)
1,6 l wody
Warzywa obrane i pokrojone w duza kostke wrzucamy do garnka, dodajemy olej kokosowy.
Gotujemy na srednim plomieniu pod przykryciem przez okolo 35 minut az warzywa zmiekna tak ze zaczna sie rozpadac.
Do ugotowanej zupy dodajemy przyprawy: sol, pieprz cayenne (dodalam 1/3 lyzeczki), posiekana kolendre. Gotujemy. Nastepnie zestawiamy z garnka, odstawiamy do schlodzenia i miksujemy skladniki na gladko.
Podajemy z odrobina chilli w platkach (jezeli lubimy ) i swieza kolendra.
Boski!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zupy, cudownie rozgrzewają zwłaszcza na przedwiośniu :)