Kiedy obudzilam sie dzis w srodku nocy, uslyszalam cwierkanie ptakow. Bylo jeszcze ciemno i kiedy otworzylam szerzej okno, poczulam chlod. Probowalam zasnac. Poddalam sie okolo godziny piatej, kiedy to zaczelam czytac jedna z ksiazek, jaka ostatnio wpadla mi w rece.
Na pozor nie ma nic nadzwyczajnego w czytaniu ksiazki w marcowy wczesny poranek. Na pozor tez nie ma nic wyjatkowego w nasluchiwaniu ptakow przez uchylone okno. Mimo tych banalnych czynnosci, ja odczulam niezwykly spokoj i pewnego rodzaju szczescie.
Od pewnego czasu, zwlaszcza na Zachodzie popularny jest nurt znany jako mindfulness, czy tez po polsku uwaznosc. Chodzi w nim o to, by czlowiek potrafil skupic sie na danej czynnosci w danym momencie. Nie chodzi tutaj o bolesny proces koncentracji, jaki moze niektorzy z nas kojarza z czasem szkoly sredniej i egzaminow maturalnych. Tutaj rozchodzi sie o umiejetnosc skupienia sie na danej chwili, na wlasciwie jej kontemplacji. Co takiego niezwyklego jest w uwaznosci?
Uwaznosc to pozytywna umiejetnosc myslenia i ogromna sila, ktora uczy jak zyc rozwaznie, cieszyc sie zyciem i kazdym dniem. Uwaznosc moze byc droga do prawdziwego szczescia, wdziecznosci i spelnienia.
I tak wskutek praktykowanej regularnie uwaznosci czlowiek moze pozbyc sie problemow zdrowotnych, np. wyleczyc sie z depresji lub nalogow.
Uwaznosc jest tak naprawde pojeciem bardzo szerokim i wymaga cwiczen myslenia. Jest jednak bardzo skuteczna i czesto prowadzi do swoistego przebudzenia w mysleniu. Zaczyna sie powoli, medytujac kilka minut codziennie. Pojawia sie pozniej czas na afirmacje i na wizualizacje marzen. Ale o tym innym razem ;)
A tak kulinarnie zapraszam Was na cytrynowa babke z wiosennym twistem ;-)
Babka cytrynowa z dzemem
290 g maki pszennej
150 g cukru
150 g prawdziwego masla, rozpuszczonego i przestudzonego
4 jajka, sredniej wielkosci
50 ml soku z swiezo wycisnietej cytryny (z okolo 2 cytryn)
skorka starta z dwoch wiekszych cytryn
100 g jogurtu naturalnego
3/4 lyzeczki proszku do pieczenia
szczypta sody oczyszczonej
malenka szczypta soli
maslo do natluszczenia formy
cukier puder przed podaniem
4 lyzki dzemu z czarnej porzeczki
gruby cukier perlowy do posypania
dodatkowo na lukier:
120 g cukru pudru
2 lyzki soku z cytryny
odrobina cieplej wody, opcjonalnie
Przygotowujemy dwie miski.
W jednej laczymy roztrzepane jajka, maslo rozpuszczone, jogurt, cukier, cytryne (wraz ze skorka).
W drugiej misce przesiewamy dwukrotnie make i proszek do pieczenia.
Forme z kominem natluszczamy, a nastepnie wysypujemy bulka tarta.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.Skladniki suche laczymy z mokrymi za pomoca widelca, delikatnie i niezbyt dlugo.
Przelewamy surowe ciasto do przygotowanej formy. Wyrownujemy wierzch szpatulka, wykladamy odrobine dzemu, posypujemy cukrem perlowym. Wstawiamy forme do nagrzanego piekarnika i pieczemy okolo 40 minut.
Nastepnie studzimy ciasto w foremce, jak tylko bedzie przestudzone delikatnie wyjmujemy.
Przygotowujemy lukier poprzez utarcie cukru pudru z sokiem z cytryny. Jezeli cukier wyjdzie zbyt gesty, dodajemy odrobine cieplej wody, jezeli zbyt rzadki, dosypujemy cukru i ucieramy na gladko.
Lukrem tak przygotowanym dekorujemy wystudzone ciasto.
Zbliża się Wielkanoc, więc wpis bardzo na czasie ;) pewnie niedługo wypróbuję Twój przepis, dzięki! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, przepis na babkę w sam raz na zbliżającą się Wielkanoc. Zapisane, na pewno skorzystam :D !
OdpowiedzUsuńUwielbiam babkę cytrynową. Wspaniała propozycja na święta, a o tej uważności już gdzieś czytałam, zainteresowałaś mnie tym bardzo :)
OdpowiedzUsuńCudna ta babeczka :)
OdpowiedzUsuńUważność - dla mnie - to takie zatrzymanie się na chwilę w codziennej bieganinie i tym pędzącym na złamanie karku świecie, w którym nie ma czasu na kontemplację i po prostu chwilę spokoju :)