Kule mocy, czy tez kule proteinowe, to nic innego jak okragla wersja zdrowych batonikow wypelnionych po same brzegi: orzechami, nasionami i blonnikiem. Sa one bardzo lubiane przez sportowcow, i nie tylko. Kule sa bardzo proste w przygotowaniu i, co mnie szczegolnie zdziwilo, niezwykle smaczne. Kule sa dosc ciekawa przekaska, latwo do zapakowania w lunchbox. Moga tez byc swietna przekaska na kilka godzin przed treningiem. Osobiscie lubie po nie siegac na dwie godziny przed bieganiem.
Ja w nich polaczylam ulubione nasionka chia (szalwia brazylijska), daktyle suszone i orzeszki ziemne prazone. Zachecam goraco do przygotowania, zajmuje to tylko kilka minut.
Kule mocy (kule proteinowe)
na okolo 7-8 niewielkich kuleczek
150 g suszonych daktyli
200 ml wrzacej wody
2 lyzki nasion chia
100 g prazonych orzeszkow ziemnych (moga byc inne)
do obtoczenia (dowolno);
nasiona chia
slonecznik zmielony
zmielone migdaly
kakao dobrej jakosci
Przygotowanie:
Daktyle suszone (bez pestek) zalewamy goraca woda i odstawiamy na okolo 6 minut.
Do malaksera wrzucamy orzeszki, odsaczone z wody daktyle i miksujemy. Nastepnie laczymy juz za pomoca lyzki z nasionkami chia tak, aby powstala dosyc plastyczna masa. Z tej masy formujemy kule. Mozna je obtoczyc w nasionkach, zmielonych platkach migdalow albo kakao. Przechowujemy kule w zamknietym szczelnie pojemniku do okola tygodnia.
Zrobię te kule :) ciekawa jestem czy filtrujesz wodę w swojej kuchni?
OdpowiedzUsuńMiałam na myśli filtr molekularny naturalną mineralizacją, taki montowany pod zlewem? U mnie w kuchni to duże uproszczenie w dostępie do zdrowej wody.
Usuńmam taki http://fitaqua.pl/produkt/filtr-molekularny-ro7/
Usuńpolska produkcja, super się sprawdza a woda jest pyszna.
Bardzo ciekawa propozycja :) Nie wolno zapominać, że te kule są bardzo kaloryczne :) Ale przed jakimś ciężkim treningiem idealnie pasują :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne ciekawe propozycje :)
Pozdrawiam gorąco
Ciekawe :)
OdpowiedzUsuń