Dzisiaj wrocilam rannym samolotem z Glasgow. Spedzilysmy tam z dziewczynkami niecale trzy dni. Jeszcze nigdy tak nie zmoklysmy na wakacjach. Oczywiscie nie zwiedzilysmy wszystkiego tego, co planowalam, bo pogoda pokrzyzowala nam plany. Mimo doszczetnie przemoczonych ubran i przeziebienia, dziewczynkom podobalo sie bardzo. Nie bylabym soba, gdybym nie zgubila sie w nowym miescie i nie pomylila nie tyle numerow autobusow, co strony ulicy, z jakiej odjezdzaja. No tak, pobladzilysmy tez troche, ale ostatecznie dotarlysmy do dwoch wyjatkowych miejsc.
Oprocz miejsc, zwlaszcza Kelvingrove Art Gallery and Museum a takze przepieknych Botanical Gardens, szczegolna nasza uwage zwrocila wysoka kultura Szkotow. Prawie na kazdym kroku spotykalysmy osoby, ktore nam oferowaly pomoc.
Glasgow zachwycilo nas niespotykanym spokojem jak na duze miasto i na pewno tam jeszcze wrocimy.
A dzisiaj mam dla Was kanapki na rozpoczynajace sie przedwiosnie. Przyznam, ze mam ogromna slabosc do kanapek, wrapow, zapiekanek i pizzy, i mimo ze wierze w zdrowe odzywianie, zdarza mi sie zjesc cos niezdrowego.
Kanapki dzisiejsze sa wyjatkowo smaczne jako ze polaczylam w nich to, co lubie- ser i karmelizowana cebule a takze karczochy, do ktorych nikt nie musi mnie przekonywac.
Kanapka sloneczna
skladniki:
ser krolewski
cebula karmelizowana
karczochy marynowane
chleb kukurydziany
Kanapka 'Trzy kolory'
chleb z ziarnami
salata
suszone pomidory
wedzony ser
ogorek konserwowy
dodatkowo- gruby pieprz
Kanapka zielono- czerwona
pomidor
salata
chleb kukurydziany
sos tatarski
swiezy ogorek
sol i pieprz, do smaku
:D
Ale pysznie wyglądają! Zamawiam tą z suszonymi pomidorami! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://nackany-zeszycik.blogspot.com/