link
facebook login BAYADERKA : czekoladowe
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekoladowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czekoladowe. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 stycznia 2016

Torcik mleczno-marakujowy


Nowy Rok wypada zaczac elegancko. Dlatego mam dla Was pyszny, delikatny mini-torcik z dodatkiem bialej czekolady I kremem marakujowym. Polecam :)

Torcik z białą czekoladą i kremem marakujowym (granadillą)

 składniki na formę o średnicy 20 cm

na krem marakujowy:

110 g miąższu z marakuji

60 g cukru

6 g mąki ziemniaczanej

55 g masła

2 żółtka

na ciasto:

180 ml białej czekolady

85 ml słodkiej śmietanki

3 jajka

250 g mąki

1.5 łyżeczki proszku do pieczenia

30 ml oleju słonecznikowego

105 g jogurtu greckiego

Na masę:

300 ml śmietanki słodkiej

70 g czekolady białej + 100 ml słodkiej śmietanki kremowej

 

Przygotowujemy ciasto.
Dno formy o średnicy 20 cm wykładamy kawałkiem papieru do pieczenia.

Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni Celsjusza.

Czekoladę posiekaną łączymy z 85 ml śmietanki słodkiej a następnie rozpuszczamy w kąpieli wodnej i odstawiamy do przestudzenia.

W misce rozkłócimy jajka z jogurtem i olejem. Mąkę przesiewamy dwa razy z proszkiem w osobnym naczyniu. Do mokrych składników wlewamy przestudzoną płynną czekoladę i łączymy. Następnie do mokrych składników wsypujemy przesianą mąkę. Mieszamy krótko widelcem tylko do połączenia. Ciasto wlewamy do przygotowanej formy i pieczemy około  60 minut do tzw. suchego patyczka. Ciasto po upieczeniu studzimy całkowicie. Następnie przekrawamy na dwa blaty.
Przygotowujemy masę. Czekoladę białą łamiemy w kostkę, zalewamy 100 ml śmietanki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej, a następnie studzimy całkowicie. Do suchej i czystej misy miksera wlewamy schłodzoną śmietankę i miksujemy aż będzie puszysta. Z tak ubitą śmietanką łączymy przestudzoną czekoladę, najlepiej za pomocą łyżki.  Masą tak przygotowaną przekładamy blaty ciasta i dekorujemy boki.

Przygotowujemy krem marakujowy. Do miski wlewamy miąższ z owoców marakui, cukier, mąkę, rozpuszczone masło, żółtka. Mieszamy składniki rózgą do całkowitego połączenia. Wlewamy następnie do garnka o mocnym dnie i gotujemy krem tak jak gotujemy tradycyjny budyń, cały czas mieszając. Jak tylko krem zgęstnieje, zdejmujemy garnek z płomienia i krem studzimy. Ostudzonym kremem dekorujemy wierzch ciasta.

piątek, 20 kwietnia 2012

Sernik z jagodami i kawalkami czekolady/ Blueberry and chocolate chips cheesecake





Kocham czekolade, serniki i owoce. A polaczenie tych trzech w jednym deserze to prawdziwa rozkosz.
Ten sernik ma niebianski smak! Jest przepyszny, po prostu.
Przygotowalam go juz kilka razy i zawsze sie udaje. Ten sernik nie opada i nie pojawiaja sie zadne pekniecia. Sama masa serowa ma delikatna, kremowa  konsystencje i swietnie kontrastuje z czekolada i jagodami.
Do sernikow na pewno powroce bo wypracowalam na nie swoja temperature pieczenia.
A co do tego sernika, jestem przekonana, ze tez bedziecie sie nim zachwycac:-)


Sernik z jagodami i kawalkami czekolady
na forme o srednicy 23/24 cm


na spod:
250 g ciasteczek z kawalkami czekolady albo digestive
50 g orzechow wloskich
25 g kakao holenderskiego
lyzka cukru (opcjonalnie)
85 g masla niesolonego

na mase:

500 g kremowego serka np. Philadelphia
500 g twarogu, trzykrotnie zmielonego
397 g mleka słodzonego skondensowanego tj. cala puszka
2 1/2 lyzeczki ekstraktu waniliowego
lyzka swiezo wycisnietego soku z cytryny
130-150 g swiezych jagod
150 g czekolady, drobno posiekanej
5 jajek


do dekoracji:
150-200 g swiezych jagod

Wazne: Najlepiej bedzie jezeli upieczemy ten sernik na minimum 24 h przed degustacja.
Bardzo, bardzo wazne: wszystkie skladniki powinny miec temperature pokojowa.
Potrzebna nam bedzie forma okragla o srednicy 23-24 cm i forma prostokatna, do ktorej nalejemy przed samym pieczeniem wody i w ktorej bedzie trzeba umiescic forme z masa serowa (tak aby sernik wyszedl nam prosty jak stol)

Przygotowujemy spod: ciasteczka rozdrabniamy w rekach, podobnie orzechy i wrzucamy je do miski.
Maslo rozpuszczamy w rondelku i wlewamy do miski z ciasteczkami. Dodajemy kakao i ew. lyzke cukru i wrzucamy wszystkie skladniki na spod do food processora i dokladnie laczymy.
Przygotowujemy forme do pieczenia. Otwieramy obracz. Dno formy, najlepiej o srednicy 23/24 cm, wykladamy papierem do pieczenia i wypuszczamy papier na zewnatrz. Zamykamy obracz. Folia aluminiowa opatulamy dno i obracz formy tak aby zabezpieczyc sernik przed namoknieciem podczas kapieli wodnej. Robimy to bardzo dokladnie, najlepiej nalozyc kilka warstw folii.
Masa ciasteczkowa wylepiamy dno formy i boki mniej wiecej do 4/5 wysokosci. Po czym wkladamy ja do lodowki na min. 10 minut.
Nagrzewamy piekarnik do 150 stopni Celsjusza.
Przygotowujemy mase serowa: serek kremowy laczymy z twarogiem i mlekiem skondensowanym w duzym naczyniu. Nastepnie dodajemy aromat, sok z cytryny. Miksujemy do polaczenia. Po czym wbijamy jajka. Miksujemy jak najkrocej, ok. 1-2 minuty tak aby tylko jajka polaczyly sie z masa (nadmierne miksowanie masy z jajkami moze spowodowac opadanie sernika i pekniecia podczas pieczenia). Na samym koncu dodajemy jagody i posiekana czekolade. Mozna te ostatnie skladniki polaczyc z masa serowa za pomoca szpatulki.
Wlewamy mase do przygotowanej formy.
Nastepnie wkladamy forme z masa serowa do drugiej, prostokatnej formy.
Zagotowujemy w czajniku tyle wody, aby wypelnila mniej wiecej 1/2 wysokosci prostokatnej formy.
Wlewamy goraca wode do formy prostokatnej do polowy wys.
Pieczemy okolo 90 minut. Nie sprawdzamy sernika metoda patyczka bo sernik to nie ciasto a deser, ktore tezeje pod wplywem niskiej temperatury. Sernika nie przesuszamy. Za kazdym razem pieke serniki w 150 stopniach i dokladnie po 90 minutach wylaczam piekarnik, nastepnie sernik wyjmuje od razu, czekam az nieco przestygnie i wkladam do lodowki na cala noc a najlepiej na 24h.
Podaje ze swiezymi owocami.

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Brownies z ciasteczkami oreo i karmelem





Dla kazdego czlowieka szczescie moze  oznaczac cos innego.
Jedni szukaja go w relacji z drugim czlowiekiem. Inni czekaja na swe szczescie, ktore ma przyjsc z chwila kumulacji w Toto Lotka. Dla niektorych to wielka niewiadoma, pogon za nieznanym ktore powoduje ze poziom adrenaliny wzrasta...A sa i tez tacy ktorzy  odnajduja je we wlasnych czterech scianach i w blogim poczuciu bezpieczenstwa.

Ja, od kiedy tylko siegam pamiecia  poczucie bezpieczenstwa kojarzylam z czynnoscia jedzenia.
Jedzenia przy stole, gdzie zasiadano razem. O ustalonej porze, w tym samym miejscu. Przy stole. Moze nieco nudnie, moze za bardzo przewidywalnie, pomysla niektorzy, ale dla mnie to byla czynnosc swieta.
Czasami zdarzylo sie ze kogos zabraklo, ktos nie zdazyl na czas aby z nami zasiadac, i rytual zostal naruszony. W trzypokoleniowym domu wspolne spozywanie posilkow bylo pewnego rodzaju rytualem.
Przez ten sam dom zawsze przewijaly sie dzieci. Dzieci sasiadow, kuzynostwo dalsze i blizsze, no i pozniej kolezanki ze szkoly. I kiedy bylam bardzo malym dzieckiem, po grzecznie zjedzonym obiadku, pozwalano mi i innym dzieciom, zjesc kawalek ciasta albo dwie kostki czekolady. Ja wybieralam najczesciej to drugie. Nie dlatego, ze nie lubilam smaku maminych i babcinych ciast a raczej z przyczyn glownie rytualowych. Z dwiema kostkami czekolady siadalam na moich ukochanym malym drewnianym krzeselku, zbitym przez Dziadka, i rozkoszowalam sie niesamowitym smakiem, ktory ciezko bylo mi przyrownac do czegos innego. Czekolada, ot to, napawala mnie blogoscia i przeczuciem ze wszystko jest na swoim miejscu...

Co stalo sie z moim malutkim drewnianym krzeselkiem?
Nadal stoi w starej pralni za domem moich rodzicow na wsi. Nieco przyniszczone przez czas.
Dzisiaj siadam w wygodnym nieco zapadajacym sie juz fotelu. I nadal siegam po czekolade i czesto po brownies...


Brownies z ciasteczkami oreo i kajmakiem
na ok. 24 sztuki
przepis zmodyfikowany, autor: A.Nilsen


170 g dobrej czekolady
50 g kakao holenderskiego
200 g majonezu albo 150 g majonezu +50 g oleju
200 g gotowego kajmaku z puszki
135 g pokruszonych ciasteczek Oreo
100 g jasnego cukru muscovado
200 g cukru
3-4 lyzki smietanki kremowki
1/2 lyzeczki sody oczyszczonej
3 jajka
lyzeczka kawy instant (rozpuszczalnej) np. Nescafe
4 lyzki maslanki

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Duza prostokatna forme wykladamy papierem do pieczenia albo natluszczamy.
Czekolade lamiemy w kostke.
Umieszczamy w malym rondelku wraz z smietanka.
Do wiekszego garnka nalewamy wode, do 1/3 wysokosci i doprowadzamy ja do wrzenia. Jak tylko sie zagotuje zdejmujemy z ognia.
Maly rondelek umieszczamy w duzym garnku i mieszamy czekolade ze smietanka az sie rozpusci i obie polacza i odstawiamy do przestudzenia.
Make przesiewamy z kakao, soda nad duza miska. Wsypujemy do niej kawe i pokruszone ciasteczka. Mieszamy skladniki i odstawiamy na bok.
W drugiej misce laczymy maslanke z majonezem (ew. olejem).
Jak tylko czekolada sie ostudzi laczymy ja z maslanka i majonezem. Wbijamy do tej samej miski jajka i miksujemy mozliwie krotko, tylko do polaczenia. 
Do miski z suchymi skladniki wlewamy mokre skladniki (majonez, jajka) i kajmak. Miksujemy na najnizszych obrotach, bardzo krotko. Mozna tutaj obyc sie i nawet bez miksera aby brownies mialy lepsza konsystencje po upieczeniu.
Przelewamy ciasto do przygotowanej formy i pieczemy okolo 35 minut. Nie przesuszamy brownies. Po upieczeniu kroimy na kawalki. Mozna je przechowywac do okolo 2 tygodni w szczelnie zamknietym pojemniku.



Uwaga: na zdjęciach w części tekstowej napisane jest: karmelu z puszki. Powinny być kajmaku z puszki, przyp. Agnieszka Guszpit.


środa, 11 kwietnia 2012

Łatwa babka czekoladowa, na maślance/ Buttermilk chocolate bundt cake

W dni poprzedzajace  Boze Narodzenie czy Wielkanoc tata z mama wpadali w wielki wir przygotowan.
Jak ja nie lubilam tej przedswiatecznej gonitwy! To byla dla mnie wielka udreka. Ciagle mnie szukano i wolano i proszono do kuchni i chociaz ta nie byla mi obca ( piec i gotowac lubilam zawsze) to nie znosilam myc naczyn i sprzatac. Trzeslam sie doslownie na mysl o tym ze beda zmuszona myc kolejne talerze, szklanki i szklaneczki. Choc najgorsze to byly ogromne zyrandole i  wycieranie calej kolekcji porcelanowych misek nalezacych kiedys to do mej Prababci. Co za okropienstwo!
Piec? Och jak najbardziej, z wielkim entuzjazmem upieklabym babek kilka i sernik ale sprzatanie przedswiateczne? Brr, nie znosilam samej mysli o tym ze mama wyciagnie swoj pozolkly zeszyt i zrobi liste dotyczaca przydzialu przedswiatecznych obowiazkow.
Dlatego z wielka ulga i radoscia zasiadalam do swiatecznego stolu. To byl czas, dla mnie wowczas dziecka moze dwunastoletniego, po wielkim sztormie przygotowan, blogi i upragniony. Moglam wreszcie odetchnac a bylo nad czym bo w mym rodzinnym domu swiateczne stoly  zawsze uginaly sie od nadmiaru potraw i slodkosci.
 Pokryte pieknym obrusem, ozdobione kwiatami, swiecznikami i zastawa na tylko od swieta zapraszaly aby zasiasc, skosztowac, cieszyc sie wspolnym swietowaniem i rozmowa z bliskimi.
Moj tata, pielegnujacy tradycje, przed samym posilkiem czytal fragment Pisma Swietego po czym odmawialismy wspolnie modlitwe przed jedzeniem, spiewalismy jedna lub dwie piesni czy to koledy i zasiadalismy do stolu...


Ta babka czekoladowa jest wilgotna i delikatna dzieki maslance. Nie wymaga duzo wysilku i czasu, moze bardziej zorganizowania. Jest jednak jednym z mniej pracochlonnych ciast jakie pieklam.
Mozna babke oproszyc cukrem pudrem chociaz wtedy bedzie zbyt slodka.  Jezeli wiec chcemy koniecznie ja udekorowac polewa czekoladowa, cukrem pudrem itp. zredukujmy ilosc cukru w ciescie.


Prosta babka czekoladowa na maslance
na forme z kominem o srednicy 20 cm u podstawy

100 g maki krupczatki
120 g maki pszennej
35-40 g kakao holenderskiego
1/2 lyzeczki sody oczyszczonej
1 1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
100 g czekolady mlecznej polamanej w kosteczke
2 lyzki mleka
1 lyzeczka kawy rozpuszczalnej
2-3 lyzki gestego alkoholu
120 ml maslanki
70 ml oleju slonecznikowego
1 jajko
3 bialka
140 g cukru
niewielka szczypta soli (opcjonalnie)

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza.
Przygotowujemy 3 duze naczynia i rondelek o grubym dnie.
Nad pierwszym przesiewamy maki, proszek, sode, kakao, sol (opcjonalnie), dodajemy kawe.
W drugim naczyniu ubijamy jajko, krotko. Laczymy je z maslanka i olejem. Odstawiamy na bok.
Do malego rondelka wkladamy czekolade i zalewamy ja mlekiem, nastepnie podgrzewamy na srednim plomeniu przez caly czas mieszajac. Jak tylko czekolada sie rozpusci, zdejmujemy rondelek z ognia.
W trzecim naczyniu ubijamy bialka na sztywno az utworzy sie piana, nastepnie dodajemy cukier nadal ubijamy az powstanie lsniaca sztywna beza.
Do naczynia z maka wlewamy rozpuszczona czekolade, alkohol i reszte skladnikow oprocz bialek. Na najnizszych obrotach miksujemy wszystko, po czym laczymy z bialkami i ponownie na najnizszych obrotach laczymy skladniki, nie za dlugo. Forme do babki z kominem natluszczamy i wysypujemy lekko albo maka albo kaszka manna i wylewamy ciasto do formy. Wstawiamy do piekarnika na srodkowa polke i pieczemy okolo 40 minut. Sprawdzamy babke patyczkiem pod koniec pieczenia- powinien byc suchy jezeli ciasto jest upieczone, jezeli nie- pieczemy dalej. Mozna babke posypac cukrem pudrem albo polac polewa czekoladowa.


Buttermilk chocolate cake

220 g all-purpose flour
1/2 tsp baking soda
1 1/2 baking powder
100 g milk chocolate, broken
35-40 g baking cocoa
2 tbsp milk
70 ml unflavoured oil
1 tsp instant coffee
2-3 tbp alcohol i.e. Bailey's
120 ml buttermilk
one egg
3 large egg whites
140 g caster sugar
a tiny pinch of salt (optional)

Preheat the oven to 180 degrees Celsius.
Prepare your bundt pan (20 cm in diameter) : grease it and then sprinkle with some semolina or all-purpose flour.
Prepare three large bowls and a heavy-based pan.
Sieve flour, baking powder, soda, cocoa, salt over the first bowl. Add the instant coffee to it, mix the ingredients and set aside.
In the second bowl beat the egg slightly. Then add the buttermilk and oil. Combine those well and set aside.
Put the broken chocolate in the pan and pour the milk over it. Melt the chocolate, stirring continuously, over a low gas, then set aside and let it cool.
In the third bowl whisk the egg whites until soft peaks form. Gradually add the sugar, still mixing, until you get a shiny stiff cloudy mixture.
Combine the wet ingredients with the dry ones and the alcohol. Then combine the batter with whites, mixing on lowest speed. Pour the dough into the prepared tin and place in the oven just in the middle. Bake until inserted skewer comes out clean, circa 40 minutes.

sobota, 19 marca 2011

MOELLEUX AU CHOCOLATE- CZEKOLADOWA LAWA


Jeżeli lubicie wszystko, co czekoladowe, to ten deser Was zaskoczy i zapewniam, że się w nim zakochacie.

Kiedy ja kilka lat temu po raz pierwszy jadłam czekoladową lawę,  byłam w ( jak ja to nazywam) ''kulinarnej ekstazie'':)
Wbiłam widelec w ten deser i pomyślałam: dobre zwarte ciasto czekoladowe.
 Ale kiedy z samego środka zaczęła pojawiać się najprawdziwsza lejąca się czekolada, przerosło to moje oczekiwania.
Deseru takiego jak Moelleux au Chocolate nie da się zapomnieć.
Dlatego przez kilka lat szukałam nieco desperacko dobrego przepisu...
Pytałam znajomych, czytałam, przeglądałam spisy treści różnych książek o pieczeniu i wreszcie w wyniku kilku prób przepisów znalezionych na internecie, mogę się pochwalić najprawdziwszą i najbardziej rozpływającą się czekoladową lawą...:)

Cóż, ten deser jest....chyba nie ma słów, aby je dobrze opisać..:)



Z całego serca polecam ten przepis!:)

Składniki na 8 porcji:

- 200 g czekolady  (minimum 50 % kakao)
- 4 duże jajka
- 2 żółtka
- 3 łyżki cukru krysztal
- 3  łyżki cukru pudru
- 3  łyżki mąki pszennej
- 3 łyżki dobrego kakao
- 10 łyżek masła + masło do wysmarowania foremek ( użylam ramekinów)
- szczypta zmielonych migdałów (można pominąć)

Wykonanie:

1. Natłuszczamy foremki. W rondelku rozpuszczamy w kąpieli wodnej masło i połamaną czekoladę. W drugim naczyniu ubijamy jajka i żółtka z cukrem na pianę.
Gorącą jeszcze roztopioną czekoladową masę łączymy z ubitymi jajkami. Mieszamy delikatnie.*

2. Przesiewamy mąkę z kakao i zmielonymi migdałami.
Wsypujemy do masy czekoladowo-jajecznej. Miksujemy na najniższych obrotach.
Następnie wlewamy masę do natłuszczonych foremek. Wstawiamy na 15 minut do lodówki.

3. Nagrzewamy piekarnik do 220 stopni Celsjusza. Do prostokątnej formy, na wysokość okolo 2/3, wlewamy ciepłą wodę i takąformę wstawiamy do piekarnika. Następnie wkładamy w nią nasze foremki z masą czekoladową i zostawiamy w piekarniku na maksymalnie 15 minut. **
Po tym czasie wyjmujemy gotowy deser. Serwujemy z owocami, bitą śmietaną. Chociaż Moelleux au Chocolate jest doskonały sam w sobie i nie trzeba nic więcej.

Smacznego!

* Czekoladową lawę jemy na gorąco. Można podawać w foremkach.
** Bardzo ważne jest, aby nie wyjąć deseru zbyt późno. Istnieje legenda, która mowi, że Moelleux au Chocolate powstało w wyniku blędu kulinarnego- czekoladowe ciasto zostało wyjęte zbyt wcześnie z piekarnika. O dziwo, widok i smak płynacej czekolady zaskoczył wszystkich bardzo pozytywnie i cieszy się sława do dziś.

poniedziałek, 7 marca 2011

KRUCHE CIASTECZKA Z MASĄ CZEKOLADOWĄ


Do zrobienia tych ciastek zainspirowały mnie...elementy pochodzące z zestawu playdough, które należą do mej trzyletniej Marysi.
Pośród nich znalazła się kolorowa wycinarka w formie tarty, którą pomogłam sobie wyciąć te kruche ciastka.
No i na koniec przełożyłam je kremem czekoladowo-orzechowym wg własnego przepisu.

Przepis na ciastka pochodzi z  '' Romantic Cakes'' Peggy Porschen.


Polecam!


Składniki na ciastka:

- 200 g niesolonego masła
- 200 g cukru do pieczenia
- jedno ubite jajko
- 400 g mąki + odrobina do podsypania stolnicy i ciasteczek

Składniki na masę czekoladową:

-100 g czekolady gorzkiej
-40 g czekolady mlecznej
- garść bardzo drobno posiekanych orzechów

Wykonanie:

1. Razem ucieramy w misce: masło i cukier na puszystą masę. Można to zrobić mikserem z zakończeniem tzw. ''łopatką''.
2. Z masą łączymy ubite jajko i przesiewamy w to mąkę. Ucieramy, aż ciasto będzie gładkie.
3. Formujemy kulę, zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na 1h.
4. Podsypujemy stolnicę mąką i wykładamy na nią ciasto. Wyrabiamy dosyć szybko a następnie rozwałkowujemy na grubość około 5-8 mm. Wycinarkami do ciastek nadajemy kształt naszym ciasteczkom. Używając noża o szerokim ostrzu, rozkładamy je na formie do pieczenia wyścielonej pergaminem.
Ponownie chłodzimy ciasteczka w lodówce,około 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza.
5. Pieczemy przez 6-8 minut w podanej temperaturze. Ciasteczka powinny nabrać złotobrązowego koloru.
Wyjmujemy je na kratkę.
Smacznego!:)
6. Masę czekoladową przygotowujemy następujaco. Gorzką i mleczną czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Dodajemy do tego garść posiekanych orzechów dowolnego rodzaju.
7. Wystudzone ciasteczka smarujemy masą i nakładamy na siebie tj na zdjęciu.

* Same ciasteczka można przechowywać aż do dwóch tygodni w szczelnie zamkniętym pojemniku. Natomiast ciasteczka przełożone masą przechowujemy nie dlużej niż tydzień, najlepiej w lodówce. Na dwie-trzy godziny przed podaniem wykładamy je na talerz.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Followers