link
facebook login BAYADERKA : podwieczorek
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwieczorek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podwieczorek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 sierpnia 2016

Owsiane ciasto jezynowe

To ciasto z owocami przygotowalam na bazie maki owsianej. Make zas sama zmielilam uzywajac gorskich platkow owsianych i mlynka do kawy, jaki dostalam kilka lat temu od mych Dziadkow.
Troche sie balam, przygotowujac samo ciasto, ze ono nie urosnie, bo pierwszy raz pieklam uzywajac maki owsianej. Ciasto wyszlo przepyszne, delikatne, lekko wilgotne. Sam wierzch to skorupka- kruszonka z wspomnianej juz maki, brazowego cukru i masla. Polecam!


Owsiane ciasto jezynowe
skladniki na foremke 20 cm x 20 cm

70 g miekkiego masla
125 ml jogurtu naturalnego
3 jajka, sredniej wielkosci
95 g brazowego cukru
185 g maki owsianej (przemielonych platkow owsianych)
lyzeczka sody
szczypta soli

na wierzch:
130 g swiezych jezyn
40 g maki owsianej
30 g cukru brazowego
25 g masla miekkiego

Przygotowujemy dwie miski.
W jednym naczyniu laczymy mokre skladniki (za wyjatkiem jezyn). Do drugiego przesiewamy make z soda i odrobina soli.
Rotrzepane na mase mokre skladniki laczymy z przesiana maka. Wykladamy ciasto do formy przygotowanej (wysmarowanej i oproszonej kaszka manna albo wylozonej papierem do pieczenia).
Na wierzch wysypujemy owoce i na nie- kruszonke.
Przygotowanie kruszonki: skladniki laczymy i rozdrabniamy na okruszki.
Ciasto pieczemy w 175 stopniach az do suchego patyczka. Przechowujemy pod kawalkiem folii aluminiowej do nawet 3-4 dni.

sobota, 25 czerwca 2016

Jagodzianki. Wakacje !


Wreszcie lato!
Wentylatory chodza we wszystkich pomieszczeniach. Nie chce sie jesc. A ilosci wody znikaja w mgnieniu oka. Tak jest w Polsce. Na Wyspach tez zdarza nam sie miec gorace dni. Jest wtedy tak fajnie. Zwlaszcza kiedy moge z pracy sie zerwac wczesniej i pojsc z dzieczynkam na lody, na spacer albo (o ile to mozliwe) na zrywanie owocow. Opowiadam wtedy moje historie z dziecinstwa: o stonkach, wielkich jaszczurkach i natretnych komarach, ktore nie pozwalaly mi nigdy spac w letnie noce. Obiady jemy lekkie, owoce nadaja kolorow naszej bialo-czarnej kuchni i uwielbiam ten klimat wyczekiwania na lato, na wakacje. Co prawda rok szkolny konczy sie w Anglii dopiero pod koniec lipca, to i dziewczynki, i ja w weekend staramy sie tak funkcjonowac jakby go nie bylo.
Mam dzisiaj dla Was buleczki, z jagodami albo z borowkami- cokolwiek bedzie dostepne. Sa przepyszne!

Jagodzianki
składniki na około 12-14 drożdżówek:

na rozczyn:

15 g św. drożdży

10 g cukru

60 g mąki pszennej chlebowej

70 ml mleka przegotowanego i przestudzonego

 

ciasto właściwe:

cały rozczyn

50 g cukru

łyżeczka soku cytrynowego

łyżeczka pasty waniliowej albo ekstraktu

450 g mąki pszennej

2 duże jajka

50 g masła dobrego

210 ml mleka przegotowanego i przestudzonego

 
dodatkowo:

250 g świeżej borówki

1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej 

2 łyżki cukru

rozkłócone jajko + łyżka mleka

 

na lukier:

130 g

łyżka soku z swiezo wycisnietej cytryny
 

Przygotowujemy rozczyn. Drożdże kruszymy nad miseczką, zasypujemy cukrem i odstawiamy do spienienia na około 10 minut. Spienione drożdże łączymy z mąką i przestudzonym mlekiem tak, aby utworzył się rozczyn o konsystencji kwaśnej śmietany. Nakrywamy miseczkę z rozczynem czystą i suchą ściereczką odstawiamy w ciepłe, nieprzewiewne miejsce na około kwadrans aż drożdże zaczną pracować.

Do misy miksera wlewamy pracujący rozczyn, wbijamy jajka, wsypujemy cukier i mieszamy. Dodajemy stopniowo mąkę, około 30 g na raz,  i wyrabiamy ciasto mikserem około 7 minut albo ręcznie około 10-12 minut aż ciasto będzie elastyczne i w miarę gładkie. Dodajemy masło, pastę waniliową albo ekstrakt, sok cytrynowy i ponownie wyrabiamy około 2 minut mikserem albo około 4 minut ręcznie. Ciasto na tym etapie jest elastyczne, lśniące i nie ma w nim grudek mąki. Wkładamy ciasto do misy lekko natłuszczonej, nakrywamy czystą i suchą ściereczką i odstawiamy do wyrastania na około 45- 60 minut aż podwoi swą objętość.

W międzyczasie przygotowujemy nadzienie borówkowe. Owoce myjemy, osuszamy, łączymy z cukrem i mąką.

W wyrośnięte ciasto drożdżowe wbijamy pięść. Wykładamy je na stolnicę lekko podsypaną mąką i rozciągamy, składamy, rozwałkowujemy i tak powtarzamy tę serię czynności około trzy razy. Następnie rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach 30 cm na 20 cm. Wykładamy na jego środek nadzienie owocowe i rozprowadzamy równomiernie. Chwytając ciasto za dłuższy bok zwijamy tak aby utworzyć roladę. Zwiniętą roladę dzielimy na 10-12 równych części za pomocą ostrego noża oprószonego mąką. Wykładamy każdą część, która będzie przypominała ślimaka, na formę do pieczenia, nadzieniem do góry, zachowując odstępy. Smarujemy każdą bułkę z wierzchu rozkłóconym jajkiem i odstawiamy do napuszenia na 25 minut.  Pieczemy na środkowej półce w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Bułeczki powinny mieć złotobrązowy kolor. Po upieczeniu wyjmujemy formę i studzimy bułki na kratce kuchennej. Przygotowujemy lukier przez dokładne ucieranie składników i dekorujemy nim drożdżówki.





 

środa, 8 kwietnia 2015

Drożdżówki z mango i kruszonką (bez jajek)


Przyznam, że chyba jako jedni z nielicznych nie przejedliśmy się w okresie minionych świąt. Jakoś tak się złożyło, że Wielkanoc spędziliśmy bardzo przyjemnie i aktywnie, odwiedzając bliskich i znajomych, czyli nadrabiając zaległości :-)
Jako że nie przesłodziliśmy się, postanowiłam upiec przepyszne słodkie bułki z mango. Takich drożdżówek nie znajdziecie w żadnej cukierni. Są słodkie w sam raz, pokryte plastrami dojrzałego mango i chrrupiącą kruszonką.  Już dzisiaj możecie je sami przygotować domu i podać najbliższym na śniadanie lub zapakować w lunchbox do pracy czy do szkoły. Dodatkową zaletą bułek jest to, że nie zawierają ani jajek, ani mleka.
Z wymienionych składników wychodzi około dziesięć bułek. Bardzo mocno polecam :-)

Drożdżówki z mango i kruszonką 
składniki na około 10 bułek

na rozczyn: 
15 g świeżych drożdży
10 g cukru
90 g mąki pszennej chlebowej
100 ml wody, temp. pokojowa 

ciasto właściwe: 
cały rozczyn
340 g mąki pszennej chlebowej
40 g cukru waniliowego
niewielka szczypta soli
160 ml wody, temp. pokojowa
40 g miękkiego dobrego masła 

dodatkowo: 
jedno dojrzałe mango, po obraniu ok. 220 g owoców pokrojonych w cieńkie plasterki

na kruszonkę: 
70 g mąki pszennej
60 g cukru
30 g miękkiego masła 

Przygotowanie: 
1. Wszystkie składniki przed pieczeniem ogrzewamy do temp. pokojowej.
2. Drożdże kruszymy nad miseczką, zasypujemy cukrem i odstawiamy pod przykryciem na 10 minut.
3. Aktywne, płynne drożdże łączymy z mąką i wodą, mieszamy aż powstanie rozczyn kosystencji gęstej kwaśnej śmietany. Nakrywamy miseczkę z rozczynem czystą szmatką i odstawiamy na około 15 minut.
4. Aktywny, bąbelkujący rozczyn przekładamy do misy miksera/ naczynia, w którym będziemy wyrabiać ciasto na bułki.
5. Do misy stopniowo wsypujemy mąkę, wlewamy część wody, wsypujemy cukier i wyrabiamy ciasto mikserem z końcówką haka do ciasta drożdżowego albo drewnianą łyżką, około 5 minut- mikserem, około 10 minut ręcznie. Wsypujemy resztę  mąki, wlewamy pozostałą część wody, dodajemy odrobinę soli, ponownie wyrabiamy tak długo, aż ciasto będzie elastyczne, gładkie i miękkie, bez grudek mąki. Na samym końcu przygotowywania ciasta dodajemy masło. Wyrabiamy ciasto aż masło całkowicie się połączy z resztą składników.
6. Do misy lekko naoliwionej wkładamy ciasto uformowane w kulę. Nakrywamy misę czystą szmatką, odstawiamy ciasto do wyrastania na około 1h aż podwoi swą objętość.
7. W wyrośnięte ciasto wbijamy pięść, wykładamy ciasto na stolnicę lekko naoliwioną, dłonie zaś oprószamy niewielką ilością mąki albo naoliwiamy. Ciasto składamy w kopertę około dwa razy, następnie dzielimy na 10 równych części. Z każdej części formujemy bułeczkę, którą następnie rozpłaszczamy palcami, wykładamy na blaszkę wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą albo wyścieloną papierem do pieczenia. Bułeczki smarujemy rozkłóconym jajkiem. Na środku takiej płaskiej okrągłej bułeczki wykładamy plasterki owoców. Bułeczki odstawiamy do napuszenia na 20-25 minut. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza.
8. Przygotowujemy kruszonkę. Podane składniki łączymy tak, aby powstała zwarta masa. Następnie rozkruszamy ją palcami. Kruszonką posypujemy drożdżówki tuż przed pieczeniem.
9. Formę z napuszonymi bułkami wstawiamy do piekarnika na środkową półkę.
Pieczemy około 20 minut aż bułeczki nabiorą złoto-brązowego koloru. Można je polukrowac przed podaniem.

czwartek, 9 października 2014

Rożki waniliowe

Ostatnio zakochana jestem we włoskich blogach kulinarnych.
Mogłabym godzinami patrzeć na zdjęcia rozmaitych ciast, licznych deserów i słodkości, do których Włosi mają dobrą rękę.
I ogromnie żałuję że nie znam włoskiego. Znajomość języków obcychw wielu sytuacjach ułatwia życie. A gdybym tylko władała włoskim, pewnie z łatwością przychodziło by mi tłumaczyć receptury na pyszne łakocie (zamiast korzystać z kulejących tłumaczeń internetowych).
Ale kto wie, może za jakiś czas ulegnie to zmianie. W końcu ostatnio postanowiłam sobie, nie dla żartów, że zajmę się podstawami chińskiego :)

Przepis na te krucho-drożdżowe rożki waniliowe znalazłam na blogu Golosa Tentazione


Rożki waniliowe

składniki na około 25 małych rożków:

300 g mąki pszennej luksusowej + 100 g
100 g masła
75 g cukru  ( 20 g cukru waniliowego i 55 g cukru zwykłego)
90 g kwaśnej śmietany albo jogurtu naturalnego
25 g świeżych drożdży 
3 żółtka
50 ml letniego mleka
30 g amaretto
szczypta soli
jajko, rozkłocone (do posmarowania)
łyżeczka pasty waniliowej, opcjonalnie


Przygotowanie: 

1. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól. Do misy miksera wlewamy żółtka, dodajemy cukier i ucieramy przez 2 minuty. Następnie dodajemy śmietanę albo jogurt.
2. Do pokruszonych drożdży dodajemy łyżeczkę cukru, odstawiamy na 10 minut. Następnie dodajemy mleko i 2 łyżki mąki. Odstawiamy rozczyn tak przygotowany na 10-15 minut w ciepłe, nieprzewiewne miejsce, przykryty czystą szmatką.
3. Jak tylko rozczyn zacznie się unosić, dodajemy go do utartych zółtek. Dosypujemy powoli mąkę i miksujemy, na niskich obrotach przez 2 minuty, później na najwyższych przez 2-3 minuty.
4. Dodajemy pastę waniliową,resztę mąki, miękkie masło i  alkohol. Wyrabiamy ciasto tak aby składniki dokładnie się połączyły. U mnie trwało to około 5 minut- wyrabiałam ciasto ręką.
5. Ciasto formujemy w kulę, wkładamy do miski lekko natłuszczonej i przykrywamy czystą ściereczką. Odstawiamy na około 2 h w ciepłe nieprzewiewne miejsce aż ciasto podwoi swą objętość.
6. Po podwojeniu objętości, wykładamy ciasto na stolnicę lekko podsypaną mąką. Dzielimy na dwie części. Każdą z części rozwałkowujemy na prostokąt. Jeżeli nasze ciasto po rozwałkowaniu nie ma idealnie równych boków, ucinamy je nożem. Z prostokata wykrawamy nożem trójkąty. Moje trójkąty miały około 4-5 cm u podstawy. Zwijamy każdy trójkąt zaczynając od podstawy tak aby utworzyć rożek. W podobny sposób postępujemy z resztą ciasta. Każdy rożek wykładamy na formę do pieczenia, zachowując odstępy na około 3 cm. Odstawiamy rożki do napuszenia na około 20 minut.
7. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza. Rożki smarujemy rozkłóconym jajkiem. Pieczemy 15 minut aż nabiorą złoto-brązowego koloru. Przed podaniem możemy posypać je cukrem pudrem. W wersji bardziej śniadaniowej podajemy rożki z dżemem albo serem białym przyrządzonym na słodko.


piątek, 3 października 2014

Drożdżówki z pieczonymi śliwkami




Drożdżówki z pieczonymi śliwkami 
około 15 sztuk

Uwagi: przed pieczeniem składniki doprawadzamy do temp. pokojowej, mleko zagotowujemy i studzimy

składniki na rozczyn: 

14 g świeżych drożdży
14 g cukru
60 g mąki pszennej chlebowej (w UK strong white flour)
60 ml przegotowanego i ostudzonego mleka

składniki na ciasto właściwe: 

cały rozczyn
4 żółtka
220 ml mleka przestudzonego (wcześniej zagotowanego)
450 g mąki pszennej chlebowej, przesianej
łyżeczka pasty waniliowej
szczypta soli
50 g przestudzonego płynnego masła
120 g cukru

dodatkowo: 

słoiczek domowych śliwek pieczonych, przepis tutaj
ewentualnie powideł
cukier puder
gorąca woda
olej, do posmarowania rąk przy formowaniu
mąka pszenna chlebowa, do podsypania blatu
rozkłócone jajko

Przygotowanie:


1.Przygotowujemy rozczyn: drozdze kruszymy, zasypujemy cukrem, nakrywamy czystą szmatką  i odstawiamy na okolo 5-10 minut w ciepłe i nieprzewiewne miejsce. Po tym czasie drożdże powinny sie nieco spienić. Łączymy je z mlekiem, mąką tak aby otrzymac rozczyn o konsystencji jogurtu naturalnego. Nakrywamy naczynie z rozczynem i odstawiamy w cieple, nieprzewiewne miejsce na okolo 15 minut. Rozczyn powinien urosnac i zaczac babelkowac.
3. Do misy miksera wlewamy rozczyn, żółtka, 1/5 ilosci maki podanej w przepisie i łaczymy skladniki. Nie dodajemy wiecej maki na tym etapie az polaczymy skladniki dokladnie. Ciasto bedzie lejace i klejace, ale takie ma byc. Miksujemy  ciasto na najwyższych obrotach tak, aby wbic w nie jak najwiecej powietrza. Ciasto bedzie sie zespalac powoli.
4. Dodajemy wiecej maki, cukier i pastę waniliową, odrobine soli. I tak stopniowo dodajemy maki, na koncu ciasto łączymy z masłem i wyrabiamy w podobny sposob jak wczesniej. Pamietajmy aby nie dodawac wiecej maki niz to jest w przepisie. Ciasto wykładamy na naoliwioną stolnicę. Pracujemy z ciastem: rozciagamy, skladamy, unosimy i rzucamy na stolnicę. Wyrabiamy ciasto okolo 5 minut, po czym odrywamy jego kawalek, rozciagamy nad oknem albo innym zrodlem swiatła (metoda tzw. window pane test)  i jezeli sie nie rozerwie, jezeli jest elastyczne, to znaczy ze ciasto mozna uformować w kulę, przełożyć do misy, nakryć czystą ściereczką i odstawic do wyrastania na okolo 60 minut.
5. Jak tylko ciasto podwoi swą objętość,  wykładamy je na stolnice, rece zwilzamy olejem albo ew. oproszamy maką. Stolnicę posypujemy lekko mąką. Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt grubości około 1,5 cm. Pół słoiczka powideł/ śliwek pieczonych rozsmarowujemy na rozwałkowanym cieście zostawiając około 1 cm z każdego brzegu wolne od nadzienia. Ciasto jak najściślej zwijamy do środka jak roladę. Roladę tniemy na 15 kawałków, około 3-4 cm szerokości. Każdy kawałek wykładamy na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia albo natłuszczoną i wysypaną kaszą manną), zachowując odstępy na 4 cm. Grzbiet łyżki nawilżamy olejem, oprószamy mąką i grzbietem spłaszczamy delikatnie kazdą bułkę. Smarujemy każdą drożdżówkę rozkłóconym jajkiem. Odstawiamy do napuszenia na 40 minut. Po czym pieczemy około 15 minut w temp. 190 stopni Celsjusza. Upieczone drożdżówki powinny być bardzo wyrośnięte i mieć piękny, brązowy kolor. Wykładamy je na kratkę kuchenną. Przygotowujemy lukier. Szklankę cukru pudru łączymy z 3 łyżkami gorącej wody i ucieramy (mieszamy ocierając o ścianki naczynia) aż powstanie idealnie gładki lukier. Takim lukrem dekorujemy drożdżówki.

sobota, 5 stycznia 2013

Na sniadanie: puszyste placuszki z jablkami



Placuszki bardzo puszyste wrecz ze biszkoptowe, z dodatkiem potartych jablek i cynamonu. Swietnie sie sprawdza na podwieczorek lub leniwe sniadanie.



Placuszki biszkoptowe z jablkami

2 jablka, obrane i potarte na tarce
lyzeczka cynamonu
3 jajka, sredniej wielkosci (bialka i zoltka osobno)
100 g cukru pudru + 3 czubate lyzki cukru pudru
niewielka szczypta soli
70 g oleju
230 g maki pszennej luksusowej
1/2 lyzeczki sody oczyszczonej
75 g jogurtu naturalnego

Zoltka rozklocamy z cukrem pudrem, dodajemy potarte jablka i cynamon. Odstawiamy.
Bialka ubijamy na sztywno, na najwyzszych obrotach miksera, tak aby powstala beza lsniaca i sztywna. Powoli dodajemy do bezy 3 lyzki cukru pudru. Miksujemy 2 minuty i odstawiamy beze.
Make przesiewamy z soda. Laczymy ja z zoltkami, jajkami itd. Powstanie dosyc gesta masa. Na przemian z olejem wkladamy powstala mase do ubitych bialek, laczymy bardzo delikatnie tak aby ciasto nie stracilo za duzo na swej objetosci.
Na patelni rozgrzewamy odrobine masla lub oleju. Na rozgrzany tluszcz wylewamy lyzeczka ciasto, po lyzeczce na jednego placuszka. Smazymy po 2-3 na patelni, na wolnym plomieniu, okolo 1-2 minut na kazdej ze stron. Placuszki zdejmujemy z ognia, podajemy cieple, z cukrem pudrem, syropem klonowym lub konfitura. Smacznego :)

sobota, 24 listopada 2012

Gofry z cukrem i cytryna/ Lemon and sugar soft waffles




Wypakowuje rzeczy z kartonow i kartonikow.
Rozwieszam ubrania powoli, dokladniej niz zwykle.
Cieszy mnie widok nowo wymalowanych scian.
W powietrzu nadal unosi sie zapach farby.
Liste urzedow (do ktorych zadzwonic trzeba)  poprzedza lista zakupow (ktorych jeszcze nie zrobilam).
Praca mnozy sie. Mnoza sie tez wydatki. Nie mnozy sie tylko moj czas.
Jest juz pozno, wszyscy spia a ja przypominam sobie ze jeszcze nic nie jadlam. Na nowym piekarnika brak. Bedzie moze za kilka tygodni. Niecierpliwie sie w tym czekaniu. Czy zdaza dostarczyc przed Swietami? Przeciez mam tyle przed soba do upieczenia, do wyprobowania...
Glod dokucza mi uparcie.Na dnie kartonu znajduje puszke zupy pomidorowej. Otwieram ja i zawartosc wylewam na gleboki talerz, ktory szybko wstawiam do mikrofalowki.
Z szuflady wyciagam pierwsza lepsza lyzke jaka wpadnie mi do reki. Po talerzu pomidorowej nachodzi mnie ochota na slodkie. Ponownie przeszukuje wszystko wzdluz i wszerz. Nie znajduje nawet jednej tabliczki czekolady. Za to wpada mi w rece gofrownica zakupiona w Polsce. 
Jest juz po polnocy a ja robie gofry.
Moje ulubione z cukrem pudrem i cytryna.
  
                                                                                              ***

Gofry z ponizszego przepisu roznia sie nieco od gofrow jakie wczesniej pokazywalam. Sa bardziej miekkie od gofrow dunskich a mimo to bardzo smaczne.Przepis na nie pochodzi z ksiazeczki '' Waffles'' autorstwa Kristiane Muller-Urban.


Gofry holenderskie
Dutch Waffles, receptura pochodzi z ''Waffles'' K. Muller-Urban,
nieco zmodyfikowana*

skladniki na okolo 10 sztuk:

150 g masla (temperatura pokojowa)
50 g cukru
1/2 lyzeczki ekstraktu waniliowego
6 jajek
200 g maki pszennej przesianej z 1/2 lyzeczka sody oczyszczonej
4 lyzeczki rumu
150 g slodkiej schlodzonej smietanki (30 % tluszczu)
szczypta soli
maslo do natluszczenia gofrownicy

W misie miksera lacze miekkie maslo (uzylam rozpuszczonego i schlodzonego), z cukrem, szczypta soli, ekstraktem. Ucieram na najwyzszych obrotach miksera az skladniki wymienione utworza puszysta mase (okolo 2-3 minut). Wbijam po jednym jajku nadal ucierajac. Nad masa przesiewam make i wlewam rum. Mieszam lyzka. W osobnym naczyniu ubijam schlodzona smietanke az bedzie wpol-sztywna. Lacze ja z przygotowana masa. Rozgrzewam gofrownice (lekko natluszczam plytki uprzednio). Na plytke wylewam ciasto, okolo 3 lyzki na jedna. Zamykam gofrownice. Pieke gofry okolo 2-3 minut. Wykladam jeden obok drugiego ( nie jeden na drugim) i podaje cieple z cukrem pudrem i odrobina swiezo wycisnietego soku z cytryny. Pozostala czesc ciasta pieke w sposob identyczny jak pierwsze gofry.

* W oryginalnym przepisie nie ma sody, dodalam jej pol lyzeczki aby spulchnic ciasto.

środa, 10 października 2012

Bez jajek i mleka. Rogaliki./ Delicious egg-free yeast crescents






Dostalam przepis od Mamy.
Mama otrzymala go od mej cioci. Gdzie ciocia znalazla tak dobry przepis, nie mam pojecia.
Rogaliki pieczone bez mleka, bez jajek, pomijajac obecnosc lukru, z minimalna iloscia cukru.
Pyszne, mieciutkie, zachowujace swiezosc przez kilka dni. Najlepsze z powidlami sliwkowymi. Zrobilam je dzisiaj i nie zostalo po nich nic :-) Rogaliki tak dobre, ze na pewno przy nastepnym ich pieczeniu podwoje proporcje.

Rogaliki krucho-drozdzowe, bez jajek, bez mleka


skladniki na okolo 40 malenkich rogalikow:

500 g maki pszennej
250 g dobrego masla
3 lyzki cukru
lyzeczka aromatu waniliowego
140 g kwasnej smietany
75 g swiezych drozdzy
szczypta soli
okolo 300 g powidel sliwkowych

Wszystkie skladniki  oprocz powidel siekamy dwoma nozami. Powinnismy otrzymac kruszonke. Nastepnie skladniki zagniatamy aby polaczyc je w miare jednolite ciasto. Jak tylko ciasto bedzie gladkie i z latwoscia odejdzie nam od reki, formujemy kule, umieszczamy ja w misce i zostawiamy w cieplym, nieprzewiewnym miejscu na okolo 30-40 minut. Nastepnie kule ciasta dzielimy na 5 mniejszych, rownych czesci (u mnie ich waga ok. 190 g kazda), kazda kule rozwalkowujemy na plasko, aby otrzymac kolo. Kolo kroimy w trojkaty. Na bok podstawy kazdego trojkata wykladamy odrobine powidel lub innego gestego dzemu. Zwijamy trojkat, zaczynajac od boku podstawy (najkrotszego) tak aby utworzyc rogalik. Rogaliki wykladamy na forme do pieczenia wylozona papierem. Pieczemy w 190 stopniach az nabiora zlotobrazowego koloru. Lekko przestudzone pokrywamy lukrem.

Lukier

niepelna szklanka cukru pudru
kilka lyzek goracej wody
kilka kropel soku z swiezo wycisnietej cytryny, opcjonalnie

Skladniki ucieramy az otrzymamy gladki lekko lejaca sie biala mase.


In English:

I have got this recipe from my Mum. My Mum got that recipe from my auntie. I have no idea where my auntie got that from.
Those delicious crescents are egg-free, milk-free and almost, sugar-free. Almost as there is plenty of icing on top of each crescent and little tiny bit in the dough. The crescents are delicious and the most and most beautiful are with plum conserve. They are soft and fluffy and for one bite, only.
I made about 40 crescents from the ingredients listed down below. Next time I will double those as the crescents taste incredibly good. I made them today and they all have gone ;-)


Delicious egg-free yeast crescents

ingredients for about 40 very tiny crescents:

500 g plain (all-purpose) flour
250 g unsalted butter
little pinch of salt
75 g fresh yeast
3 tbsp caster sugar
circa 300 g plum conserve
140 g sour cream

All the ingredients, beyond the conserve, crumble until they remind sand. Best to use two knives.
Once you get the crumble, combine the ingredients and work it until they form a smooth and buttery dough. Form the dough into a ball and put it in a big bowl. Let it rest for about 30-40 minutes. After that time divide the dough into 5 pieces (each piece weighing roughly 180-200 g). Form a ball of each piece and then with a rolling pin flatten it out so you get a flat disc. With a sharp knife cut triangles out of the dough disc. Tip some conserve at the end of each trianle and starting with the shortest side form a crescent. Put your crescent onto a baking tray. Bake in 190 degrees Celsius until golden brown in colour, for about 20-25 minutes. After which take out of the oven and let cool slightly. Decorate with icing.

sobota, 29 września 2012

W 15 minut: koperty z ciasta francuskiego z gruszka i platkami migdalow

Kiedys wspominala o takich kopertach Liska z White Plate. Byly to koperty z ananasem. Nieco pozniej pojawily sie rozki/paczuszki z ciasta francuskiego z jablkami na Moich Wypiekach.
Dzisiaj koperty z gruszka i platkami migdalow.
KAZDY potrafi przygotowac takie ciastka.
Wystarczy tylko paczka ciasta francuskiego, kilka gruszek, odrobina przypraw,  roztrzepane jajko i minimum czasu i checi :) 
Lukier, migdaly- to juz jak lubimy, niekoniecznie, chociaz tak naprawde chrupiace zarumienione migdaly swietnie komponuja sie z miekka ciepla gruszka schowana w ciescie francuskim.

Koperty z ciasta francuskiego z gruszka i platkami migdalow
zainspirowane przepisami znalezionymi w internecie

320 g ciasta francuskiego
200 g gruszek (waga po obraniu, pokrojeniu owocow w drobna kostke)
odrobina cynamonu
odrobina galki muszkatolowej
roztrzepane jajko

ponadto:
cukier puder, okolo 1/2 szklanki
troche goracej wody
zarumienione platki migdalow, okolo 3 lyzki

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Ciasto francuskie ( w placie) wykladamy na deske do krojenia. Przekrawamy wzdluz i nastepnie w taki sposob aby wykroic okolo 10 trojkatow.
Owoce laczymy z cynamonem i galka. Na kazdy trojkat ciasta wykladamy owoce za pomoca lyzki. Nastepnie ''zamykamy'' trojkat by utworzyl paczuszke/ koperte (gorny bok do srodka, lewy bok do srodka, prawy bok do srodka i na koncu zlepiamy boki ciasta ) wykladamy na forme do pieczenia, gladka czescia do gory. I tak postepujemy z kazdym trojkatem ciasta. Roztrzepanym jajkiem smarujemy kazda koperte. Wstawiamy forme do piekarnika na srodkowa polke i pieczemy okolo 10-12 minut albo do momentu az ciastka nabiora zlotobrazowego koloru.
Lekko przestudzone koperty mozna polac lukrem przygotowanym z utartego cukru pudru i odrobiny wody na gladko, tutaj trzeba uwazac z iloscia wody, lepiej dodac jej mniej na poczatku. Ciastka dekorujemy platkami migdalow, ktore  trzeba uperzednio zrumienic na patelni (kilka minut, uwazamy aby sie zbytnio nie zrumienily). Smacznego :)

sobota, 8 września 2012

Muffiny marchewkowo-dyniowe z cynamonem/ Carrot and squash muffins



O tym, ze uwielbiam dynie i chyba wszystkie wypieki dyniopodobne, wspominalam juz wczesniej. Jak na razie pomysly na wykorzystanie dyni mnoza sie w mojej kuchni i tak tez powstaly te bardzo szybkie i bardzo latwe muffinki z dodatkiem marchewki, cynamonu i pestek dyni.
Te muffinki sa bardzo wilgotne. Z wyraznym akcentem cynamonowym. O pieknym kolorze i bardzo sprezystym srodku. Spokojnie mozna je przygotowac z dziecmi, beda zachwycone :)



Muffinki marchewkowo- dyniowe z cynamonem i pestkami dyni
okolo 10-12 sztuk

skladniki:

2 jajka
80 g potartej marchewki
80 g puree z pieczonej dyni/ patisona
80 g miekkiego masla
niepelna lyzka cynamonu
1, 5 lyzeczki proszku do pieczenia
1/2 lyzeczki sody oczyszczonej
70 g gestego jogurtu dla dzieci ( uzylam Danonka)
100 g cukru
160 g maki pszennej
szczypta soli, opcjonalnie
pestki dyni, do posypania muffinow


Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni Celsjusza.
Papilotkami wykladamy forme 12-dolkowa albo natluszczamy forme.
Maslo topimy i studzimy.
Make przesiewamy z soda, proszkiem, cynamonem i sola (opcjonalnie).
Jajka ubijamy mikserem do puszystosci ( ja ubijalam w KA okolo 4-5 minut, az nabraly bialego koloru), w miedzyczasie dodajemy do ubijanych jajek, stopniowo, cukier.
Mikser wylaczamy po ubiciu jajek. Do masy jajecznej wrzucamy potarta marchew, puree z dyni, wlewamy przestudzone maslo, dodajemy jogurt/ fromage frais. Laczymy wymienione skladniki bardzo delikatnie. Wsypujemy do misy ze skladnikami przesiana make z pozostalymi suchymi skladnikami. Mieszamy wszystko widelcem, tylko do polaczenia.
Nakladamy ciasto lyzka do papilotek, mniej wiecej do 2/3 wysokosci, posypujemy pestkami dyni.
Pieczemy na srodkowej polce, w wyzej wymienionej temp., okolo 30 minut, do momentu az muffiny urosna, nabiora rudego koloru a patyczek wbity w ciasto pozostanie suchy. Smacznego :)

niedziela, 2 września 2012

Mus jezynowy/ Blackberry mousse






Jezyny, po raz kolejny :)
Tym razem w postaci prostego musu owocowego o bardzo delikatnej konsystencji.
Przepis do przygotowania w niecaly kwadrans.


Mus jezynowy
ok. 5-6 niewielkich porcji

3 bialka
2, 5 lyzeczki zelatyny
270 g jezyn
150 ml smietanki kremowki
40 g cukru pudru
szczypta soli
2-3 lyzki goracej wody


Jezyny misujemy na gladko. Ubijamy smietanke na sztywno.
Bialka ubijamy na beze, dodajac szczypte soli. Powoli dodajemy cukier puder i ubijamy na sztywno.
W kilku lyzkach goracej wody rozpuszczamy zelatyne, studzimy ja lekko. Laczymy, za pomoca miksera, z jezynami. Owoce laczymy ze smietanka. Ubite bialka z cukrem laczymy delikatnie z masa owocowa, najlepiej szpatulka.
Dzielimy przygotowana mase pomiedzy kieliszki albo pucharki.
Wstawiamy do lodowki i chlodzimy az mus stezeje, tj. okolo kilku godzin.
Podajemy z swiezymi owocami, mozna tez z listkami swiezej miety.
Smacznego :)


wtorek, 21 sierpnia 2012

Gofry dunskie ( z cynamonem, imbirem i kardamonem)/ Danish waffles, finely seasoned.


Gofry dunskie
przepis pochodzi z ksiazki Waffles aut. Kristiane Muller- Urban

100 g masla
50-60 g cukru
lyzeczka cynamonu
200 g maki pszennej
200 g kwasnej smietany
2 szczypty kardamonu
szczypta imbiru
lyzeczka aromatu waniliowego
szczypta soli
5 jajek
maslo do  natluszczenia gofrownicy

Maslo wykladamy na patelnie i podgrzewamy na malym plomieniu az nabierze jasnego brazowego koloru. Zdejmujemy patelnie z maslem z palnika. Studzimy lekko.
Wlewamy przestudzone maslo do misy miksera i razem z cukrem, przyprawami, sola miksujemy az masa bedzie puszysta- okolo 4-5 minut.
Wbijamy do misy z masa po jednym jajku i miksujemy dalej.
Przesiewamy nad misa make. Wlewamy smietane i mieszamy skladniki az masa bedzie jednolita.
Natluszczamy i nagrzewamy gofrownice. Na rozgrzane plytki gofrownicy wylewamy ciasto, mniej wiecej okolo 3- 4 lyzek na jedna plytke. Pieczemy gofry okolo 2-3 minut az nabiora bursztynowego koloru.
Podajemy cieple, posypane cukrem pudrem. Smacznego :)

piątek, 27 stycznia 2012

Tort kolibri, muffiny jablkowe, zupa warzywna z paluchami z Marmite i inne/ Hummingbird cake, fluffy apple muffins, pasta e fagiole served with Marmite twists...

                            Hummingbird cake czyli tort kolibri
Serniki  z biala czekolada i owocem granatu/ White chocolate and pomegranate individual cheesecakes
Muffiny jablkowe z kruszonka/ Apple crumble muffins

Paluchy z Marmite i oszukana pasta e fagioli / Marmite twists and cheated by me pasta
Bliny Dana Leparda/ Dan Lepard's blinis
Sliwki pod kruszonka/ One of my favs: plum crumble
   Bliny ponownie najlepsze serwowane na cieplo z kawiorem i kwasna smietana albo tartymi buraczkami/ Dan's blinis- according to him they taste best when served warm along with sour cream&caviar or grated beetroot


Bardzo dlugo planowalam upiec tort kolibri (hummingbird cake) ale nigdy nie bylo na to czasu ani okazji i jako ze w ubiegla sobote swietowalam skromnie moje imieniny ( tak, jestem z tych, ktorzy wykorzystuja kazda okazje do swietowania) pojawila sie okazja do upieczenia tego ciasta. Co najbardziej zabawne, tort nie pojawil sie u nas w ubieglym tygodniu, a wczoraj, a zatem swietowac bede podwojnie w tym roku.
Udalo mi sie w tym tygodniu ( hurra!) zorganizowac nieco czasu na szybkie fotoszenie, takie doslownie w przelocie, miedzy jedna a druga bieganina, jak i tez na przewertowanie moich ksiazek i zapiskow z przepisami jakie prowadze od kilku dobrych lat. No i pojawil sie pomysl na muffiny z kruszonka, sliwki pod kruszonka czyli crumble, moje ukochane bliny ( choc juz teraz wyjasniam ze te z przepisu ponizej odbiegaja nadal smakiem od blinow jakie mialam szczescie zajadac w Wilnie wiele lat temu) i tak dalej i tak dalej...
Tydzien bez zwatpienia uplynal mi bardzo pracowicie z przerwami na sen ( 2am-7am).
Ciesze sie jednak, ze w dzisiejszych czasach bez problemu tu i owdzie o dobra mocna kawe...:-)
 A co do kawy, kawiarni wszelakich i tudziez mlynkow, udalo mi sie ostatnio zostac szczesliwym nabywca jednego pieknego mlynka, co pcha mnie w nastepnym kierunku: azeby Wam obiecac, ze byc moze niebawem zapraszam Was na blogu na ciasto kawowe...

Pieknego spokojnego tygodnia dla Was.
Agnieszka


Tort kolibri
na 10 porcji
przepis pochodzi z ksiazki Baking, wyd. Love Food

250 g maki pszennej
250 g cukru (radze dac mniej, tort moze wydawac sie za slodki z taka iloscia)
1 lyzka cynamonu
1 lyzka sody
3 jaka, roklocone
200 ml oleju slonecznikowego+ do natluszczenia formy
100 g orzechow pekana, posiekanych
3 dojrzale banany, ok. 375 g (waga bez skorki)
85 g dokladnie rozgniecionego ananasa z puszki
4 lyzki syropu z ananasow ( z puszki)

na mase:
175 g serka typu Philadelphia
55 g niesolonego masla
400 g cukru pudru

1. Zaczynamy od natluszczenia obreczy formy okraglej o srednicy 23 cm i wylozenia jej dna papierem do pieczenia. Wedlug oryginalnego przepisu, takich form powinny byc trzy. Ja jednak nie mialam trzech forem i podzielilam dokladnie ciasto ( wazac je) i pieklam trzy razy.

2. Przesiewamy make, cukier, cynamon, sode nad duza miska. Dodajemy rozklocone jajka, olej, pekany, banany, ananas, sok z ananasa i mieszamy wszystko drewniana lyzka do polaczenia skladnikow.

3. Dzielimy przygotowana tak mase na ciasto na trzy czesci i pieczemy trzy osobne blaty. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza i pieczemy kazdy blat ok. 20-25 minut az stanie sie zloto-brazowy a wierzch bedzie sprezysty ( po dotknieciu). Nastepnie studzimy kazdy blat okolo 10 minut w formie, po czym calkowicie przestudzamy po wyjeciu z formy.

4. Mase przygotowujemy poprzez utarcie masla z serkiem tak aby nie bylo zadnych grudek. Nastepnie idealnie gladka laczymy z cukrem pudrem.
Kazdy z blatow przekladamy masa ( do przelozenia samych blatow wykorzystalam okolo polowy masy) a nastepnie wykanczamy gore. Mozna podwoic ilosc skladnikow na mase, wtedy swobodnie bedzie mozna wykonczyc torcik. Mozna rowniez posypac go posiekanymi orzechami.


Serniki z biala czekolada i owocem granatu
4 sredniej wielkosci porcje

300 g serka Philadelphia
200 g serka mascarpone/ fromage fraise
1, 5 lyzeczki aromatu waniliowego
200 g bialej czekolady
1 duzy owoc granatu

Uwaga: wszystkie skladniki powinny byc wylozone z lodowki na kilka godzin przed przygotowaniem deseru, w przeciwnym razie roztopiona biala czekolada zetnie sie ze schlodzonym serkiem zamiast polaczenia z nim.

W kapieli wodnej topimy czekolade, studzimy lekko i nastepnie laczymy z serkiem i aromatem. Masa powinna byc gladka. Wlewamy ja do pucharkow/roznych rozmiarem i przeznaczeniem kieliszkow albo po prostu salaterek i wstawiamy do lodowki na 12 h ( najlepiej cala noc). Po czym tuz przed podaniem dekorujemy deser owocem granatu.


Muffiny jablkowe z kruszonka
okolo 6  duzych muffinow

Uwaga: wszystkie skladniki przed pieczeniem powinny miec pokojowa temperature. Laczymy je bardzo krotko dla uzyskania jak najbardziej pulchnych muffinow. Aby muffiny doslownie ''wyskoczyly'' z foremek podczas pieczenia tuz przed wylaniem masy do papilotek wkladamy forme na kilka minut do zamrazarki. Ta ostatnia wskazowka pochodzi z ksiazki Cook Simply Everything. Przetestowana przez mnie, podaje dalej:-)

100 g jablek (waga po obraniu i pokrojeniu w nieregularna kostke)
60 g niesolonego masla, rozpuszczonego i przestudzonego
1/2 lyzeczki przyprawy do piernika
1/4 lyzeczki imbiru
1 lyzeczka cynamonu lekko z czubem
1 duze jajko
110 g maki pszennej
90 g kwasnej gestej smietany
szczypta sody
1 lyzeczka proszku do pieczenia
50 g jasnego cukru trzcinowego

na kruszonke:
25 g posiekanych orzechow ( wloskich/ pekana albo in.)
60 g maki pszennej
15 g cukru jasnego trzcinowego
20-25 g masla niesolonego

cukier puder, przed podaniem


Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Wykladamy forme do muffinow papilotkami albo ja natluszczamy i wysypujemy lekko kasza manna.

Przygotowujemy dwie miski.
W jednej umieszczamy smietane, jajko, maslo. Laczymy je ze soba przez 2 minuty.
W drugiej misce wsypujemy make przesiana ze soda i  proszkiem do pieczenia, przyprawy i jablka i cukier.
Nastepnie do miski z maka wlewamy mase z drugiej miski i krotko laczymy.
Rozkladamy ciasto rowno w papilotkach/dolkach.
Przygotowujemy kruszonke poprzez polaczenie ze soba wszystkich skladnikow tak aby przypominaly piasek. Kruszonki bedzie duzo, mozna spokojnie wyjadac:-)
Wysypujemy kruszonke na ciasto rozlozone w papilotkach i pieczemy okolo 25-30 minut do suchego patyczka.
Przed podaniem mozna posypac cukrem pudrem.



Paluchy z Marmite
okolo 12 szt.
przepis pochodzi ze strony BBC Good Food


50 g zoltego sera ( Cheddar lub Red Leicester)
250 g ciasta francuskiego, najlepiej juz rozwalkowanego, o jak najwyzszej zawartosci masla
2 lyzeczki Marmite

Stolnice podsypujemy lekko maka. Wykladamy na nia ciasto francuskie, ktore smarujemy Marmite i posypujemy startym serem. Skladamy na pol. Tniemy na 12 rownych paskow grubosci okolo 1,5-2 cm. Kazdy z paskow skrecamy jak spirale. I wykladamy na wyscielona papierem do pieczenia forme, w ostepach ok. 2 cm.
Pieczemy  w temp. 190 stopni az paluchy nabiora zloto-brazowego koloru.


Oszukana pasta e fagioli czyli pyszna zupa warzywna idealna na zime
przepis pochodzi z ksiazki Cook Simply Everything


4 lyzki oliwy
1 cebula, drobno posiekana
2 marchewki
2 lodyzki selera, drobno posiekanego
200 g wieprzowiny chudej, bez kosci, pokrojonej w sredniej wielkosci kawalki
300 fasoli borlotti z puszki (jezeli uzywamy suchej, namaczamy na noc i wydluza sie czas gotowania zupy do 1h i 15 minut)
400 g pomidorow z puszki
1 lyzka koncentratu pomidorowego
2 galazki rozmarynu
1 litr bulionu z drobiu lub wolowiny
50 g potartego parmezanu

W dosyc duzym garnku rozgrzewamy oliwe. Wrzucamy nastepnie do garnka cebule, marchewke, seler i dusimy na srednim ogniu okolo 10-15 minut az cebula sie zeszkli ale nie zbrazowieje.
Dodajemy mieso, fasole, rozmaryn i wlewamy bulion. I gotujemy okolo 30-40 minut. Zdejmujemy z ognia.
Mieso wyjmujemy jak i tez rozmaryn. Okolo 2-3 nabierki zupy blenderujemy na gladko. Nastepnie wlewamy do garnka.
Podajemy posypane potartym parmezanem.
Uwagi: zupa najlepsza jest nastepnego dnia. Mozna dodatkowo ugotowac do niej drobny makaron i wtedy to juz bedzie pelna wersja pasta e fagioli. Jest bardzo tresciwa i najlepiej przygotowywac ja na chlodniejsze dni.



Sliwki pod kruszonka czyli plum crumble
4 porcje

500 g sliwek
2 male jablka, obrane, wykrojone gniazda nasienne i owoce pokrojone w drobna kostke
3 lyzki cukru
1 lyzka soku z swiezo wycisnietej cytryny

na kruszonke:
30 g platkow owsianych
45 g cukru jasnego muscovado
50 g masla niesolonego
80 g maki pszennej
niewielka szczypta soli

Owoce myjemy, wydrazamy, nie obieramy ze skorki ( ta nada pieknego koloru), kroimy i umieszczamy w rondelku o malym dnie wraz z cukrem i sokiem z cytryny. Gotujemy okolo 10-15 minut, co chwila mieszajac,  po czym zdejmujemy z ognia i umieszczamy w naczyniu o pojemnosci okolo 800 ml.

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Przygotowujemy kruszonke i nia posypujemy owoce. Nastepnie naczynie umieszczamy w piekarniku i zapiekamy okolo 20-30 minut az kruszonka nabierze zloto-brazowego koloru. Wyjmujemy z piekarnika bardzo ostroznie i studzimy kilka minut.
Podajemy jeszcze cieple z lodami waniliowymi albo samo- tez jest pyszne.


Bliny Dana Leparda
przepis pochodzi z ksiazki Cook Simply Everything
ok.15 sztuk

75 g maki jasnej zytniej ( typ 720)
25 g maki typ 450
4 g soli morskiej
50 g ziemniakow rozmiekczonych do puree
3 swiezych drozdzy albo 1. 5 drozdzy instant
75 g ciemnego piwa
100 g wody
40 g przestudzonego plynnego masla + wiecej do smazenia
1 duze jajko, oddzielone bialko od zoltka

Przesiewamy make i sol nad duza miska. W innym naczyniu laczymy ziemniaki z drozdzami instant ( z swiezymi przygotowujemy rozczyn) woda i piwem i miksujemy az uzyskamy gladka paste. Wsypujemy do drugiej miski make i laczymy mikserem przez 2 minuty. Odstawiamy do wyrosniecia na 2h, ciasto trzeba przemieszac raz podczas tego czasu.
Nastepnie laczymy wyrosniete ciasto z maslem i zoltkiem. W osobnym naczyniu ubijamy bialko na sztywno. Delikatnie laczymy bialko z ciastem, najlepiej drewniana lyzka.
Rozgrzewamy na patelni maslo i uzywajac lyzki nakladamy niewielkie placki. Ja smazylam po trzy na raz.
Smazymy po jednej stronie bez przewracania az brzegi blinow zaczna nieco brazowiec i pojawia sie male dziurki po niesmazonej stronie. Przewracamy i smazymy okolo 2 minuty.
Podajemy cieple z kawiorem, gesta kwasna smietana i tartymi buraczkami, mozna tez z pasta rybna. Moje dzieci jedza bliny na slodko i takie tez mozna podawac.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Followers